Dom przy ulicy Strzegomskiej w Wałbrzychu, gdzie dzisiaj w nocy wybuchł pożar, nie nadaje się do zamieszkania. Niewykluczone, że zostanie wyburzony. Spłonęło wszystko, co znajdowało się na parterze i część wyposażenia z pierwszego piętra.
- W naszej klasyfikacji pożarów, był to pożar średni. Objął 110 metrów kwadratowych powierzchni - mówi starszy kapitan Tomasz Kwiatkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. I dodaje, że mieszkańcy mieli sporo szczęścia, że udało im się ewakuować samodzielnie przed przybyciem straży pożarnej.
- Trzy osoby opuściły budynek zanim ruszyła akcja gaszenia pożaru. Starszy pan, który stał w oknie na pierwszym piętrze, wyskoczył z niego, kiedy w jego kierunku szli już strażacy - dodaje Tomasz Kwiatkowski.
75-letniemu wałbrzyszaninowi prawdopodobnie nic się nie stało, ale trafił na obserwację do szpitala. Rodzina, która tam mieszkała, straciła wszystko. Strażacy uratowali należącego do nich kota.
- Wydostali go z płonącego budynku i poddali tlenoterapii, bo podtruty dymami nie dawał oznak życia. Na szczęście doszedł do siebie - mówi st. kpt. Kwiatkowski.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?