Najdłużej bramki WKS-u bronił Wojciech Kaczmarek, jednak jego niepewne interwencje siały spory popłoch w szeregach obronnych wrocławian. Mimo, że blok defensywny spisywał się przecież bardzo dobrze (3 zawodników powołanych do kadry Leo) to Śląsk tracił bardzo dużo goli bramek.
Trener Tarasiewicz nie może dłużej liczyć na łut szczęścia i postanowił sprowadzić do stolicy Dolnego Śląska golkipera. Kandydatów jest kilku, a miejsce w bramce tylko jedno.
Do niedawna najpoważniejszym kandydatem wydawał się Emilian Dolha. Rumuński bramkarz dwa lata temu bronił barw Wisły Kraków, a w zeszłym sezonie Lecha Poznań. Jednak jego aktualny klub, Dinamo Bukareszt wyznaczył odstraszającą kwotę odstępnego (nieoficjalnie 500 tysięcy euro). Jest to o tyle zaskakujące,że Emilian większość swojego czasu w stolicy Rumunii spędził na ławce.
Innymi zawodnikami przymierzanymi do tej pozycji, są Mariusz Pawełek, Laszlo Koteles i Radosław Janukiewicz. Ten ostatni z chęcią podpisał by kontrakt z WKS-em, ale jego aktualna dyspozycja jest wielką niewiadomą. W Skodzie Xhanti, z którą rozwiązał umowę nie pokazywał się z rewelacyjnej strony.
Jego dwaj konkurentom do miana solidnego bramkarza również sporo brakuje. Dość przypomnieć fatalny błąd Pawełka w pojedynku ze Śląskiem. Trener Tarasiewicz ma więc spory ból głowy, tym bardziej, że ciągle nie wiadomo jakimi funduszami będzie dysponował w przerwie zimowej na transfery.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
