Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posadzą las między wrocławskimi osiedlami. Tu powstanie Zielony Klin Południa

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Ogromny teren 63 hektarów pomiędzy osiedlami Jagodno i Wojszyce zostanie zalesiony. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zadeklarował oficjalnie, że przekaże ten rolny obszar pod las. Pozostały tylko formalności np. głosowania radnych miejskich Wrocławia, które wydają się przesądzone.

AKTUALIZACJA, czwartek, 24 listopada
Tak, jak zapowiadaliśmy, radni miejscy podczas sesji 24 listopada jednogłośnie przegłosowali projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla zielonego klina Wojczycko-Jagodzińskiego we Wrocławiu. Oznacza to pierwszy, formalny krok zrobiony w kierunku posadzenia lasu w tym miejscu.

Wrocław jest jednym z kilku miast w Polsce, w którym kilkadziesiąt lat temu tzw. kliny napowietrzające zostały zabudowane poprzez tzw. "patodeweloperkę".

Teren dla Lasów Państwowych, zabezpieczony przez deweloperami

- Tego nie zmienimy. Ale jest szansa na to, by mieszkańcy mogli tereny, które aktualne są własnością Skarbu Państwa reprezentowanego przez KOWR, wykorzystywać jako tereny zielone, rekreacyjne i leśne - mówi Piotr Regec, wicedyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Dawne plany zakładały zagospodarowanie tych terenów na rekreacje. To w żaden sposób nie zabezpieczało mieszkańców przed późniejszą ewentualną zmianą przeznaczenia tych terenów i ich zabudowaniem kolejnymi betonowymi blokowiskami.

- Dlatego przekażemy te tereny Lasom Państwowym, by prawidłowo z pełną dostępnością dla mieszkańców nimi dysponowały. A co ważne, obszar ten będzie zabezpieczony przez powstawaniem kolejnych blokowisk. KOWR z przyjemnością tę ziemię Lasom Państwowym przekaże, by można było posadzić tam piękny zielony las. Tak potrzebny w tym miejscu - zadeklarował Regec.

Od początku w ten projekt zaangażowana była Mirosława Stachowiak-Różecka. Uważa, że przedsięwzięcie Zielonego Klina Południa Wrocławia to przykład prawdziwej służby polityków i samorządowców dla mieszkańców. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że inicjatywa wyszła od mieszkańców i rady osiedla, którzy zwrócili się wyżej o pomysł na zieleń w tym miejscu.

- To mieszkańcy mieli konkretne wyobrażenie i stali na straży tego, by wsłuchać się w ich potrzeby, a nie ulegać planom deweloperskim. Wokół tego pomysłu udało się zjednoczyć ponad podziałami politycznymi we Wrocławiu, za co dziękuję. To, co czasem wydaje się niemożliwe - obserwując scenę polityczną - stało się możliwe. Kolejne spotkania, propozycje, postulaty, robienie kolejnych kroków do przodu. Bardzo żmudna praca różnych stron połączyła nas przy tej okazji - mówi Mirosława Stachowiak-Różecka.

Zwróciła uwagę, że pomysł Zielonego Klina Południa zjednoczył polityków różnych opcji, także opozycji na czele z Grzegorzem Schetyną. I dodała, że obecne rozwiązanie jest bezpieczne z prawnego punktu widzenia.

Wszystko w rękach rady miejskiej, ale zapowiada się jednogłośność

- Lasy Państwowe są otwarte i uczestniczą w wielu projektach poprawiających dostępność lasów. Cieszę się, że możemy z tak różnymi środowiskami wspólnie wypracować coś dobrego, żeby zaspokajało potrzeby mieszkańców. Oczywiście przed nami pewne działania prawne. Radni miasta Wrocław muszą przeznaczyć grunty do zagospodarowania o kierunku leśnym. Czekamy na to z niecierpliwością - opowiada Tadeusz Łozowski, dyrektor Regionalnych Lasów Państwowych.

Zaznacza, że po przekazaniu gruntów na etapie prac urządzeniowych Lasy Państwowe dysponują jeszcze procedurą konsultacji społecznych, z których skorzystają. I tam jeszcze raz Lasy upewnią się, że mieszkańcy tego pomysłu rozwiązania terenu chcą i potrzebują.

Teraz sprawę czeka droga formalna. Jutro rada miejska Wrocławia na sesji pochyli się nad uchwałą o przystąpieniu miejscowego planu.

- Mam nadzieję, że jednogłośnie poprzemy tę decyzję, żeby za kilkanaście miesięcy rozpocząć tam sadzenie drzew. Jutro głosujemy nad przystąpieniem miejscowego planu i potem, za jakiś czas, zagłosujemy jeszcze nad uchwaleniem zmiany planu. Wówczas ruszy machina urzędnicza. Dzisiaj najważniejsze jest to, że po 1,5-rocznych rozmowach ze stroną społeczną wypracowaliśmy wspólne stanowisko - wyjaśnia Andrzej Kilijanek, radny rady miejskiej.

- To było niezwykle ważne, żeby tutaj się porozumieć. Warto zwrócić uwagę na element współpracy rządu i samorządu. Radni będą decydować o planie zagospodarowania przestrzennego. Myślę, że rada miasta ma tak jasne sygnały od mieszkańców, że nie będzie problemu z uchwaleniem tego planu, uwzględniającego zalesienie tych kilkudziesięciu hektarów. To ewenement w skali Europy, że w tak zurbanizowanym terenie pozostaje miejsce na las. Ważna wskazówka dla przyszłych pokoleń, jak gospodarować terenami miejskimi - mówi wicewojewoda dolnośląski Bogusław Szpytma.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Posadzą las między wrocławskimi osiedlami. Tu powstanie Zielony Klin Południa - Gazeta Wrocławska

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto