Szaty z drugiej ręki
Dobra lokalizacja, przyzwoitej jakości towar – o tym w pierwszej kolejności powinna pomyśleć osoba, która chce prowadzić taki interes – mówi Krzysztof Sargun, właściciel jednego z wrocławskich sklepów z odzieżą używaną. A tych w ostatnim czasie przybywa bardzo dużo.
Właściciel sklepu z używaną odzieżą zaznacza, że na prowadzenie tego typu działalności nie są potrzebne żadne specjalne pozwolenia. Początkowo trzeba się więc tylko liczyć z kosztami związanymi z rejestracją firmy. Należy też pamiętać o comiesięcznych składkach do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Drugim krokiem do sukcesu w prowadzeniu lumpeksu jest znalezienie odpowiedniego dostawcy towaru. Ważna będzie nie tylko hurtowa cena zakupu, jaką zaoferuje on przedsiębiorcy, ale także jakość towaru i jego oryginalność. Obowiązkiem dostawcy jest bowiem pranie i czyszczenie ubrań przed dostawą. Wreszcie trzeba zaopatrzyć swój sklep w półki, wieszaki, wagę i kasę fiskalną.
Ile na tym można zarobić? Jak w przypadku każdej innej działalności handlowej wszystko zależy od tego, ilu klientów uda nam się przyciągnąć. Na większe zyski mogą z pewnością liczyć ci, którzy zaoferują im nietypowe ciuchy, o które trudno w zwykłym sklepie. Można jednak liczyć, że przy dobrej lokalizacji uda się dojść do ok. czterech tysięcy złotych przychodu miesięcznie. – Należy starać się zaoferować jak najniższe ceny przy jak najwyższej jakości ubrań – przekonuje Krzysztof Sargun. – Inaczej klienci do nas nie przyjdą.
Ile potrzeba na otwarcie sklepu
Rejestracja działalności – 100 zł
Wynajem lokalu – 1,5 tys. zł
Remont i kupno wyposażenia – 5 tys. zł
Kasa fiskalna – 1,5 tys. zł
Waga – 1,5 tys. zł
Tona odzieży na sprzedaż – 30 tys. zł
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?