Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomogę Górnikowi wygrywać

Paweł Gołębiowski
Markus Carr jest pod wrażeniem wałbrzyskich kibiców fot. Dariusz Gdesz
Markus Carr jest pod wrażeniem wałbrzyskich kibiców fot. Dariusz Gdesz
Rozmowa z Markusem Carrem, koszykarzem Górnika Wałbrzych, - Ma Pan za sobą debiut w Górniku. Czy przed nim wiedział Pan cokolwiek o naszej lidze? Niestety - nie wiedziałem praktycznie nic.

Rozmowa z Markusem Carrem, koszykarzem Górnika Wałbrzych,

- Ma Pan za sobą debiut w Górniku. Czy przed nim wiedział Pan cokolwiek o naszej lidze?
Niestety - nie wiedziałem praktycznie nic. To mój pierwszy pobyt w Polsce, mam za sobą zaledwie jeden mecz. Mogę powiedzieć tylko tyle, że anwil - nasz ostatni rywal - to bardzo dobra drużyna. Więc wasza liga też musi być ok.

- Jak na tle silnego Anwilu wypadł Pana nowy zespół?
Goście zrobili na mnie spore wrażenie. Grali twardo i ambitnie. Mają wielu doświadczonych graczy, a na dodatek są zgrani. Nam tego brakowało. Musimy pracować nad zespołową grą. Mamy w składzie wspaniałego lidera Tezale Archiego, bardzo dobrym zawodnikiem jest też J.J. Montgomery. Górnik może być w przyszłości najlepszym zespołem, w jakim grałem.

- Lepszym niż Pana zespoły we Francji?
Jasne. U was gra się twardziej i agresywniej. Mnie to jednak odpowiada. Koszykówka wszędzie jest taka sama.

- Jest Pan zadowolony ze swojego debiutu?
Zabrakło nam tzw. chemii pomiędzy graczami. Wszyscy byli podekscytowani, że gramy z Anwilem, liderem ligi. Chcieliśmy pokazać, że też jesteśmy dobrzy i nie wszystko poszło po naszej myśli. Kiedy wspólnie popracujemy, to będziemy silniejszym zespołem.

- Kibice Górnika znani są ze stwarzania podczas spotkań wyjątkowej atmosfery...
Człowieku! To było coś niesamowitego. Ci kibice są wspaniali. Zawodnicy uwielbiają grać dla takiej publiczności. Dla nich naprawdę warto męczyć się na treningach i meczach. No i oczywiście wygrywać.

- Jaką widzi Pan swoją przyszłość w Górniku?
Chcę pomóc tej drużynie, wzmocnić ją. Na razie nie pokazałem jeszcze tego, co potrafię. Tydzień temu przyleciałem z Los Angeles, potrzebuję trochę czasu. Po za tym przez ostatnie pół roku nie grałem na takim poziomie. Kiedy potrenuję z zespołem, to będzie znacznie lepiej. Już w kolejnym meczu będę w lepszej dyspozycji. Szczerze mówiąc, wiele będzie zależało też od kolegów z zespołu. W przyszłości chcę być mocnym punktem tej drużyny. Będę grał twardo i widowiskowo, a co najważniejsze, pomogę Górnikowi zwyciężać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto