Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc domowa w Teatrze Komedia. Nadia rządzi, bawi, ratuje i knuje [RECENZJA]

Robert Migdał
Pomoc domowa w Teatrze Komedia. Nadia rządzi, bawi, ratuje i knuje [RECENZJA]
Pomoc domowa w Teatrze Komedia. Nadia rządzi, bawi, ratuje i knuje [RECENZJA] Paweł Relikowski
Śmieszne dialogi, znakomita gra aktorska, wartka akcja - to wszystko składa się na sukces spektaklu „Pomoc domowa” we Wrocławskim Teatrze Komedia.

Pomoc domowa w Teatrze Komedia
Jestem cały obolały. Ze śmiechu. Zawiasy w szczęce, policzki, mięśnie brzucha i gardło przypominają mi jeszcze dzisiaj o tym, jak niekontrolowana radość targała moim ciałem, gdy siedziałem w ten weekend na widowni Wrocławskiego Teatru Komedia.

Mój stan to zasługa aktorów Komedii i ich premierowego przedstawienia „Pomoc domowa”. A muszę Państwu napisać, że nie byłem odosobniony w swoich reakcjach - bo salwy śmiechu (gromkiego, że ściany drżały) wydobywały się z ust całej publiczności.

Pomoc domowa w reżyserii Wojciecha Dąbrowskiego
Sztukę Marca Camolettiego wyreżyserował Wojciech Dąbrowski, który gra jedną z głównych ról. I od razu muszę tu napisać, że gra świetnie - pokazuje cały wachlarz swych aktorskich możliwości (widać dopracowany do granic możliwości warsztat, doświadczenie sceniczne). W tej sztuce prezentuje różne emocje: i radość, i smutek, i melancholię, i dzikie pożądanie - wszystko to na jednej scenie, w jednej sztuce, w ciągu dwóch godzin spektaklu. A i zadanie miał podwójnie trudne, bo nie dość, że musiał grać, to jeszcze wszystkiego pilnować, bo w końcu cały spektakl reżyserował. Dlatego: wielkie, podwójne brawa. Należą mu się.

Owacje na stojąco
Natomiast owacje na stojąco (i to baaaaaardzo długie) wędrują do Doroty Wierzbickiej-Matarrelli, która wcieliła się w tytułową pomoc domową. Trzeba to powiedzieć jasno - pani Dorota ukradła przedstawienie. To grana przez nią Nadia śmieszy i bawi do łez, ona jest centralną postacią w tej sztuce, to na jej barkach w większości jest oparty słodki ciężar przestawienia. Ciężar, który uniosła z siłą supermenki. Jej sposób grania, cechy, które nadała swojej postaci, język (rosyjski akcent), sposób poruszania się na scenie - majstersztyk. Dzięki niej Nadia rządzi w tym przedstawieniu.

Prawda jest taka, że cały spektakl jest zrobiony i zagrany na bardzo wysokim poziomie - to nie jest zwykła komedyjka, zwykłe hihi-haha. To pokaz bardzo dobrego aktorstwa (znakomita rola Katarzyny Skonieckiej - najwyższa aktorska klasa, wyrazista postać stworzona przez Ilonę Lewandowską i świetny Jakub Giel - młody i zdolny). Postaci są wyraziste, ale nieprzerysowane. Nie ma w nich nachalności, nie przekraczają granicy dobrego gustu - w mówieniu, w sposobie bycia, zachowaniu.

A fabuła? Nieskomplikowana, przejrzysta: on i ona - małżeństwo ze stażem - chcą przeżyć miłosną przygodę na boku. Uratować ich miłość próbuje tytułowa pomoc domowa, która kombinuje, knuje, staje na rzęsach, żeby amory „jej państwa” nie wyszły na jaw. To opowieść dwóch światach: kipiącej młodości i statecznym doświadczeniu. Warto zobaczyć, jak dochodzi do eksplozji po połączeniu tych dwóch składników.

Marc Camoletti, „Pomoc domowa”, przekład: Bartosz Wierzbięta, kostiumy: Zofia De Ines, scenografia: Wojciech Stefaniak. Premiera 25 września.

Pomoc domowa - kiedy spektakle?
30.09.2016, godz. 20, Duża Scena
22.10.2016, godz. 20, Duża Scena
23.10.2016, godz. 20, Duża Scena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto