Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski koń wygrał ponad 2 mln zł! Fazza Al Khalediah trenuje na co dzień we Wrocławiu!

Jakub Guder
Fazza Al Khalediah - polski koń wygrał we Francji gonitwę, w której główną nagrodą było ponad 2 mln zł
Fazza Al Khalediah - polski koń wygrał we Francji gonitwę, w której główną nagrodą było ponad 2 mln zł fot. materiały prasowe
Fazza Al Khalediah - czteroletni siwy ogier czystej krwi arabskiej, który na co dzień trenuje na wrocławskich Partynicach pod okiem Michała Borkowskiego - wygrał w Paryżu prestiżową gonitwę Qatar Arabian World Cup. Za zwycięstwo zarobił dla swoich właścicieli ponad 2,1 mln zł.

Polski koń wygrał ponad 2 mln zł! Fazza Al Khalediah trenuje na co dzień we Wrocławiu!

Fazza Al Khalediah startował na torze Longchamp. Zawody oglądało 100 tys. osób. Gonitwą dnia były zmagania o Nagrodę Łuku Triumfalnego z pulą nagród ponad 2,5 mln funtów. Fazza Al Khalediah rywalizował w gonitwie Quatar Arabian World, gdzie w sumie na uczestników czekało "tylko" 1 mln euro.

- To niewiarygodne! - przyznał Michał Borkowski, który na co dzien trenuje araba na wrocławskich Partynicach. - Fazza lepiej wystartował niż w Mediolanie, ale potem trochę został z tyłu. Ostatecznie dobrze się stało, bo potem wytworzyła się luka, a każdy mijany koń "pomagał" mu w galopowaniu. Sprzyjało mu także to, że popadało. Kiedy pierwszy mijał celownik, trybuny ze zdumienia zamarły w milczeniu - relacjonuje Borkowski.

CZYTAJ TAKŻE:
* Michał Borkowski: Jak konie lecą, to jest dobrze [ROZMOWA]

Fazza Al Khalediah na co dzień startuje pod uzdolnioną Natalią Hendzel, ale we Francji dosiadał go Włoch Pierantonio Convertino.

Wrocławski ogier już w poprzednim roku prezentował się świetnie. Wygrał wszystkie sześć gonitw, w których startował. Były to dużo mniej płatne gonitwy, więc w sumie zarobił za te zwycięstwa 109 tys. zł. Teraz - we Francji - zainkasował ponad 2 mln zł!

- To raczej moje szczęście, że trenuję takiego konia. To koń, który w ubiegłym roku był najlepszym arabem w Polsce. Mogę być tylko z tego zadowolonym pewnie tak samo jak jego właściciel. Rzadko zdarza się takie zwierze, które wygrywa sześć wyścigów z rzędu - mówił nam jeszcze przed startem obecnego sezonu wyścigowego Michał Borkowski, który pod swoim okiem na na Partynicach ok. 50 zwierząt.

- 85 proc. z wygranej dostaje właściciel, trener - 10 proc., a do jeźdźca trafia 5 proc. - tłumaczył nam wówczas. Wygląda zatem na to, że Borkowski zarobił na tym starcie 200 tys. zł.

Podczas ceremonii dekoracji tłumy zgromadzone na paryskim torze usłyszały polski hymn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto