Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska Miedź jest gotowa za ponad pół miliarda złotych wykupić górniczy przywilej

Piotr Kanikowski
Zarząd KGHM jeszcze raz próbuje przekonać związkowców, by przystali na poważną zmianę w układzie pracy. Za zrzeczenie się praw do węgla pracownicy i emeryci firmy dostaliby pieniądze W Zagłębiu Miedziowym mieszka ...

Zarząd KGHM jeszcze raz próbuje przekonać związkowców, by przystali na poważną zmianę w układzie pracy. Za zrzeczenie się praw do węgla pracownicy i emeryci firmy dostaliby pieniądze

W Zagłębiu Miedziowym mieszka około 18 tysięcy emerytów i rencistów, byłych pracowników KGHM. Rocznie przysługuje im prawo do 2-2,5 ton węgla. Ponieważ utrzymanie składów opału było kłopotliwe, spółka wypłaca im gotówkę, jako ekwiwalent za deputat węglowy.

Związki na nie
Uprawnionych przybywa, bo co roku kolejni górnicy i hutnicy odchodzą na emeryturę. Realizacja starego przywileju kosztuje spółkę coraz więcej, a obecna koniunktura – dzięki której KGHM ma pieniądze, nie będzie trwać wiecznie. Z myślą o chudych latach, kierownictwo Polskiej Miedzi planuje, jak rozwiązać problem z deputatem raz na zawsze. A nie da się tego zrobić wbrew związkom zawodowym, które nie są do pomysłów zarządu firmy przekonane.
Dwie poprzednie próby rozmów spaliły na panewce. Po półrocznej przerwie zarząd wraca do tematu. Kilka tygodni temu przedstawił przedstawicielom załogi kolejną propozycję i zaprosił do rozmów.
Zaledwie punkt wyjścia
Za zrzeczenie się przywileju byli pracownicy dostaliby jednorazowo kilkanaście tysięcy złotych (zamiast ok. 900-1000 zł co rok). Byłaby to oczywiście dobrowolna decyzja każdego z zainteresowanych.
Spółka planuje też wykupić przyszłe prawo do węgla od obecnie zatrudnionych w kopalni.
Inny wariant przewiduje, że obecnie zatrudnieni zachowają prawo do deputatu, a gdy osiągną wiek emerytalny, spółka każdemu indywidualnie zaproponuje wykupienie tego przywileju za jego 10-letnią wartość.
Jest tu jednak haczyk: jeśli związkowcy zgodzą się na odpowiednie zmiany w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, żaden nowo przyjęty pracownik KGHM nie będzie już miał prawa do deputatu.
O nowej propozycji zarządu szefowie największych central związkowych w KGHM wypowiadają się powściągliwie.
– Jesteśmy gotowi rozmawiać, choć ta propozycja niewiele się różni od poprzednich – uważa Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność. – Dla nas największe znaczenie ma wysokość stawek, a te nie zmieniły się znacząco. Traktujemy to jako punkt wyjścia do dyskusji.
Zdaniem Czyczerskiego, kwoty zaproponowane przez zarząd stanowią zaledwie trzecią część sumy, jakie KGHM i tak wypłaci każdemu emerytowi, jeśli nie dojdzie do porozumienia.
Także Ryszard Zbrzyzny, szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, w propozycjach zarządu nie dostrzega przełomu.
– Żadnej łaski nie robią, że chcąc zlikwidować deputat węglowy, mówią o podwyższeniu składki. Na to nie będzie naszej zgody – ucina. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto