Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policzą franka jak złotego

(luk)
Fot. Paweł Relikowski Leszek Balcerowicz wylał kubeł zimnej wody na głowy bankowców.
Fot. Paweł Relikowski Leszek Balcerowicz wylał kubeł zimnej wody na głowy bankowców.
Nadzór bankowy zaczyna przykręcać kurek z kredytami. Od 1 lipca osoby starające się o kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich będą musiały wykazać, że są w stanie spłacać wyższe raty.

Nadzór bankowy zaczyna przykręcać kurek z kredytami. Od 1 lipca osoby starające się o kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich będą musiały wykazać, że są w stanie spłacać wyższe raty.
Co się zmieni? Najważniejsze jest to, że klienci, którzy wystąpią o tańszy kredyt we frankach szwajcarskich, będą musieli wykazać zdolność kredytową, jakby brali pożyczkę w złotówkach. W praktyce przy kalkulowaniu miesięcznej raty trzeba brać pod uwagę kwotę o kilkaset złotych wyższą.
– Nadzór bankowy przypomina, że istnieje ryzyko kursowe, a klient musi być w stanie spłacać wyższe raty przy gwałtowniejszych wahaniach – mówi Jan Koleśnik, doradca prezesa Związku Banków Polskich.
Według niego, zmiana procedury nie powinna wpłynąć na sam koszt kredytu.
– W związku z tym kredyty we frankach wciąż pozostaną tańsze od złotówkowych – mówi Aleksandra Kwiatkowska z GE Money Banku.
Bankowcy podkreślają jednak, że nowe rozwiązania mogą odciąć drogę do tańszych kredytów osobom mniej zarabiającym.
– Problemy z dostępem do pożyczek mieszkaniowych mogą mieć rodziny, w których miesięczny dochód netto gospodarstwa domowego nie przekracza dwóch tysięcy złotych – mówi Szymon Grochowalski z Wydziału Planów Finansowych MultiBanku.
Jego zdaniem, pozostali klienci nie powinni odczuć ograniczeń. Zaznacza przy tym, że niektóre banki już dzisiaj liczą zdolność kredytową klientów, którzy występują o pożyczkę we frankach w taki sposób, jakby starali się o kredyt złotówkowy.
– Chronimy w ten sposób zarówno klienta, jak i siebie. Bo jak klient przestaje płacić, to bank także ma kłopoty – dodaje Szymon Grochowalski.
To, niestety, nie są ostatnie ograniczenia wprowadzane przez nadzór bankowy.
– W połowie roku poznamy kolejne, które będą dotyczyć ilości udzielanych kredytów. I znów banki dostaną kilka miesięcy na dostosowanie swych procedur – zapowiada Jan Koleśnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto