"Zaczęło się od zgłoszenia kradzieży paliwa na stacji benzynowej na Grabiszynku. Nasi funkcjonariusze, wiedząc, jakim autem poruszają się złodzieje, pojechali na miejsce. Jeden z policjantów podszedł do audi, w którym byli trzej mężczyźni i otworzył drzwi auta. Wtedy kierowca zaczął gwałtownie cofać, potrącając funkcjonariusza. Jego koledzy po oddaniu strzałów ostrzegawczych, przestrzelili opony w odjeżdżającym samochodzie. Kierowca stracił wtedy panowanie nad pojazdem i wjechał na torowisko tramwajowe. Mężczyźni wybiegli z unieruchomionego auta i uciekli. Natychmiast podjęto akcję pościgową, ale jak dotąd nie udało się ich zatrzymać - relacjonuje nadkomisarz Kamil Rynkiewicz z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Rany policjant został opatrzony na miejscu, a potem przewieziony do szpitala. Cały czas był przytomny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Prowadzimy intensywne poszukiwania uciekinierów, a razie nie możemy ujawniać żadnych szczegółów na ten temat. O efektach naszego postępowania będziemy informować na bieżąco" - powiedział nam Kamil Rynkiewicz.
Bandytom za czynna napaść na policjanta grozi kara do 10 lat więzienia. W przypadku przestępstwa kradzieży kara ta może wynieść do pięciu lat, podobnie jak nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?