Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci siedzą w radiowozie, a tuż pod ich nosem auta jeżdżą po chodniku, pomiędzy ludźmi!

Redakcja
Jazda chodnikiem na rogu Jedności Narodowej i Słowiańskiej stała się czymś tak normalnym, że kierowców nie odstrasza nawet widok zaparkowanego obok radiowozu. Policjanci siedzący w aucie nie reagowali na poruszające się slalomem pomiędzy pieszymi auta. Okazało się, że prowadzili interwencję i to nie pozwoliło im zadbać o bezpieczeństwo pieszych
Jazda chodnikiem na rogu Jedności Narodowej i Słowiańskiej stała się czymś tak normalnym, że kierowców nie odstrasza nawet widok zaparkowanego obok radiowozu. Policjanci siedzący w aucie nie reagowali na poruszające się slalomem pomiędzy pieszymi auta. Okazało się, że prowadzili interwencję i to nie pozwoliło im zadbać o bezpieczeństwo pieszych
Jazda chodnikiem na rogu Jedności Narodowej i Słowiańskiej stała się czymś tak normalnym, że kierowców nie odstrasza nawet widok zaparkowanego obok radiowozu. Przeczytaj szczegóły tej sprawy i zobacz zdjęcia!

Policjanci siedzący w aucie nie reagowali na poruszające się slalomem pomiędzy pieszymi auta. Okazało się, że prowadzili interwencję i to nie pozwoliło im zadbać o bezpieczeństwo pieszych.

Wzdłuż ul. Słowiańskiej jest parking samochodowy. Niektórzy kierowcy chcąc wyjechać z tego parkingu w stronę Jedności Narodowej nie zaprzątają sobie głowy jakimiś przepisami. Skracają sobie drogę przejeżdżając kilkadziesiąt metrów do wyjazdu w ul. Jedności Narodowej chodnikiem i drogą rowerową.

Taki manewr nietrudno zaobserwować: skrót cieszy się tak dużą popularnością, że praktycznie każdej minuty pomiędzy pieszymi i rowerzystami przeciska się auto. Wykonywanie tak niebezpiecznego manewru jest już chyba dla kierowców poruszających się tamtędy czymś tak normalnym, że nie robi na nich wrażenia zaparkowany radiowóz. Ci więcej, takie niebezpieczne zachowanie kierowców nie robi wywołało też żadnej reakcji policjantów, którzy w nim siedzieli.

Okazuje się, że funkcjonariusze nie mogli zaprowadzić porządku, ponieważ byli na interwencji. A, jak poinformowała policjantka siedząca w radiowozie, skoro są na interwencji, to nie mogą zajmować się niczym innym.
Krzysztof Marcjan z policji informuje, że takiego zakazu nie ma: - Policjanci przeprowadzają interwencję w sposób autonomiczny i indywidualny. Sami decydują, czy mogą ją przerwać, aby podjąć inne czynności. Zawsze kierują się przede wszystkim ochroną życia i zdrowia obywateli, a z informacji które posiadam, wynika, że wtedy podejmowali właśnie tego typu interwencję – mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

Prowadzona w tym czasie interwencja dotyczyła zdarzenia w pobliskiej żabce. Oberwał się sufit podwieszany i policjanci w radiowozie, a najemca pod sklepem czekali na przyjazd osoby, która miała sporządzić i ocenić skalę zniszczeń.

Marcjan przekonuje, że żaden inny patrol nie był dostępny, ponieważ było dużo interwencji i zapowiada, iż od teraz policjanci w ramach codziennej służby zwrócą szczególną uwagę na bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów w okolicy skrzyżowania Jedności Narodowej i Słowiańskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto