Polak wygrał zawody Pucharu Świata w Kontiolahti!

Jak natchniony Tomasz Sikora nie zwalnia tempa. W czwartek zajął drugie miejsce w sprincie. W sobotę przeżył dramat w rywalizacji pościgowej. Wczoraj nie dał szans rywalom w biegu masowym

Teraz nie mamy wątpliwości. Forma Tomasza Sikory przyszła troszeczkę za późno. W Turynie (w przedostatnim dniu igrzysk) udało się wprawdzie zdobyć medal, ale gdyby nasz wicemistrz był wtedy w takiej dyspozycji, jak teraz, to olimpijskich krążków mogło być więcej.
Po świetnym występie w sprincie, w sobotę do biegu pościgowego zawodnik z Wodzisławia Śląskiego wyruszył jako drugi. Spisywał się znakomicie. Przed trzecią wizytą na strzelnicy znajdował się na czele razem ze słynnym Ole Einarem Bjoerndalenem. Norweg strzelał szybko, ale pomylił się tylko raz. Stojący obok niego Sikora posyłał kule Panu Bogu w okno. Z pięciu prób tylko jedna była celna. Kolejna wizyta na strzelnicy kosztowała kolejne trzy rundy karne. Efekt? 20. miejsce.
Kto by przypuszczał, że kończący zawody w Finlandii bieg masowy będzie popisem naszego najlepszego reprezentanta. W niedzielę biegł jak natchniony i przede wszystkim trafiał do tarczy.
Kluczowe znów okazało się trzecie strzelanie. Ponownie obok siebie znaleźli się Bjoerndalen i Sikora. Tym razem Polakowi ręka nie zadrżała, zaś słynny król biathlonu spudłował dwa razy. Nasz Wodziasławianin wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał.
To jedenaste podium Sikory w PŚ. Ale dopiero po raz drugi zawodnik ze Śląska stanął na jego najwyższym stopniu. 11 lat temu we włoskiej Anterselvie wygrał zmagania na 25 km.
Teraz biathloniści przenoszą się do norweskiego Holmenkollen (pierwszy start w czwartek), gdzie zakończą rywalizację w tym prestiżowym cyklu.

Wyniki biegu masowego na 15 km
1. Tomasz Sikora (Polska) 42.51,2 (1 runda karna); 2. Raphael Poiree (Francja) – strata 30,7 s (2); 3. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) – 38,0 (4).
Klasyfikacja PŚ: 1. Poiree 683; 2. Bjoerndalen 662; 3. Sven Fischer 633; 4. Michael Roesch (obaj Niemcy) 542; 5. Halvard Hanevold (Norwegia) 537; 6. Tomasz Sikora 506.