W związku z epidemią koronawirusa, polski rząd wprowadził nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Początkowe wrażenie w stosunku do respektowania tego rozporządzenia przez obywateli było pozytywne. Na ulicach czy w środkach transportu publicznego zdecydowana większość osób stosowała maski ochronne lub inne elementy garderoby zakrywające twarz. Niestety po pewnym czasie sytuacja nieco się zmieniła. Po około dwóch tygodniach od wprowadzenia nakazu wrażenie jest już inne, co potwierdzają słowa Włodzimierza Guta, wirusologa z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
- Mniej więcej jedna trzecia osób nosi maski prawidłowo. Pozostali odsłaniają nos, albo mają je tak ściągnięte, że po bokach powstają przerwy, albo w noszą maski pod szyją - mówił na antenie Radia Kolor profesor Włodzimierz Gut.
Co więcej, Gut podtrzymuje swoje stanowisko odnośnie funkcjonalności noszenia maseczek. Jego zdaniem maski nie dają gwarancji przed zachorowaniem na COVID-19. Co więcej - nieprawidłowe stosowanie środków ochrony może zwiększyć prawdopodobieństwo zakażenia.
Nie przegapcie
- Maseczki zbierają na swojej powierzchni wszystko, zwłaszcza kiedy ulegną zawilgoceniu, tracą swoje właściwości. Nie wolno ich dotykać, a przeciętna jednorazówka działa przez 20 minut, więc trzeba by było mieć przy sobie odpowiedni zapas. I potem nie bardzo wiadomo co z nimi robić - mówił w Radiu Kolor Włodzimierz Gut.
POLECAMY TEŻ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?