MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

POKONAĆ ŚLĄSK!

Michał Lizak
SOPOT - Chcemy zdetronizować Śląsk, bo najwyższy czas zakończyć dominację wrocławian - twierdzi Jacek Krzykała, wałbrzyszanin, który przez lata grał w Górniku i Śląsku, a latem trafił do Prokomu Trefla Sopot.

SOPOT - Chcemy zdetronizować Śląsk, bo najwyższy czas zakończyć dominację wrocławian - twierdzi Jacek Krzykała, wałbrzyszanin, który przez lata grał w Górniku i Śląsku, a latem trafił do Prokomu Trefla Sopot.

* Jak się powodzi wałbrzyszaninowi nad morzem? - zapytaliśmy Jacka Krzykałę.
- Nie narzekam. Organizacja jest tu naprawdę na wysokim poziomie, można myśleć tylko o treningach i grze. Tyle tylko, że do tej pory niewiele czasu spędziłem nad morzem. Najpierw byliśmy na dwóch obozach z klubem, potem z reprezentacją. Dopiero od kilku dni jestem w Sopocie i zaraz znowu wyjeżdżamy - tym razem do Warszawy.

* Wiesz już, jaka będzie twoja rola w zespole?
- Nie wiem. W tym zespole wszyscy muszą sobie zdawać sprawę, że o 30 minutach spędzanych na boisku trzeba zapomnieć, bo w kadrze jest 13 wartościowych graczy.

* Nie obawiasz się, że na parkiecie będą przebywały głównie zagraniczne gwiazdy, a tobie przypadnie rola statysty?
- Taką możliwość zawsze trzeba brać pod uwagę. Tym bardziej, że polskim graczom, zwłaszcza na pozycji rozgrywającego, trudno nawet w Polsce wywalczyć sobie rolę pierwszej „jedynki”. Mam jednak nadzieję, że przy tylu spotkań w lidze i pucharach będzie i dla mnie czas.

* Po turnieju w Słupsku, podczas którego Prokom pokonał Stal, Czarnych i Noteć, dziennikarze zaczęli mówić o waszym zespole, jako najsilniejszym w historii polskiej koszykówki.
- Na pewno drużyna jest bardzo silna - 13 graczy, którzy są gotowi do gry w ekstraklasie. Trudno mi jednak powiedzieć, czy to najlepszy zespół, w jakim kiedykolwiek grałem. Będziemy najlepsi, jesli wywalczymy mistrzostwo. Potencjał jest ogromny. A jak zostanie wykorzystany, to już zupełnie inna sprawa.

* Latem mówiło, się, że do Sopotu może trafić Adam Wójcik, ale ostatecznie postawiono na Litwina Tomasa Masiulisa. Czy to równie dobry zawodnik?
- Po turnieju w Słupsku pozostawił po sobie świetne wrażenie. Nie jest może tak efektowny i widowiskowy jak Adam, ale zapewniam, że to bardzo dobry gracz.

* A jak z formą kontuzjowanego od dłuższego czasu Joe McNaulla?
- Na razie trenuje indywidualnie, rzadko bierze udział w zajęciach z całym zespołem. Nie ma jednak gdzie się spieszyć, bo najważniejsze jest to, by był w 100% zdrowy.

* Jaki cel postawiono przez waszym zespołem?
- To chyba oczywiste, że mamy walczyć o tytuł. Wszyscy uważamy, że to już najwyższa pora zdetronizować Śląsk, który w ostatnich latach po prostu zdominował naszą ligę...

* Czy dla ciebie pokonanie Idei Śląska będzie jakimś rodzajem zemsty za to, w jaki sposób rozstano się z tobą we Wrocławiu?
- Jaka zemsta... To będzie po prostu kolejny krok do przodu. Gdyby udało się sięgnąć po tytuł, byłaby to wielka sprawa dla klubu, który nigdy nie był mistrzem Polski, dla miasta, dla kibiców i dla mnie także. Ale nie mam zamiaru nikomu niczego udowadniać...

* Od dziś gracie w silnie obsadzonym turnieju Mazovia Cup w Warszawie. Czy można powiedzieć, że to będzie pierwsza poważna weryfikacja waszych możliwości?
- Raczej nie, bo to tylko kolejny etap przygotowań. Teraz najważniejsze jest to, by się poznać, zgrać i ze znanych graczy zbudować zespół. Ale oczywiście jedziemy do Warszawy po to, by ten turniej wygrać.

* Latem nie tylko zmieniłeś klub, ale także stan cywilny...
- To prawda, za mną już także podróż poślubna. Razem z małżonką byliśmy na Teneryfie. Niestety tylko przez tydzień, bo na dłużej nie było czasu. Ale dobre i to...

Jacek Krzykała
* wiek: 26 lat.
* wzrost: 189 cm.
* przebieg kariery: Górnik Wałbrzych, Śląsk Wrocław, Stal Ostrów, Prokom Trefl Sopot.
* największe sukcesy: czterokrotny mistrz Polski (ze Śląskiem), występy w reprezentacji Polski.
* wysokość kontraktu: 8 000 dolarów miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto