Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0:3 (RELACJA, ZDJĘCIA)

Śląsk pierwszą okazję miał w trzeciej minucie, kiedy to w polu karnym przepchnął się Sebastian Mila. Upadając uderzył jeszcze w kierunku bramki, ale Dusan Pernis obronił. Zresztą pierwsze 10 min było całkiem obiecujące w wykonaniu wrocławian, którzy właściwie nie wychodzili z połowy rywala.

Potem spotkanie się wyrównało. Pogoń kilka razy nacierała, ale Rafałowi Gikiewiczowi właściwie nie zagroziła. Celnych strzałów praktycznie nie było, za to im więcej minut tego widowiska (chociaż to słowo na wyrost) mieliśmy za sobą, tym piłkarze raczyli nas coraz większą ilością katastrofalnych błędów. To, że nie potrafili przymierzyć w światło bramki to jedno. W konsternację jednak wprawiała wszystkich liczba niecelnych podań szczególnie w środku pola, która chwilami bardziej przypominała mecz klasy okręgowej, niż pojedynek na szczeblu ekstraklasy. Nawet jeśli by nam przystawiono pistolet do skroni to szczerze: żadna akcja nie jest warta wzmianki.

W drugiej połowie zdecydowanie groźniejsi byli gospodarze. Już w 46 Edi uderzył z rzutu wolnego w boczną siatkę. Chwilę potem potężny strzał Petera Hricki odbił Gikiewicz. Śląsk nie grał właściwie nic, a mimo tego... strzelił dwie bramki. Obie w identyczny sposób: głową po rzucie rożnym. Najpierw Rok Elsner a potem Tomasz Jodłwoiec. W trzy minuty. Przy obu golach nie popisał się Dusan Pernis. Szczecińscy kibice zaczęli skandować „Radek Janukiewicz”. Miło się zrobiło – wszak to wychowanek WKS-u. Gospodarzy w 90 min dobił po kontrze Sebastian Mila.

Zwycięzców się nie sądzi. No i zważywszy na poniedziałkowy mecz – to dobrze dla Śląska.

Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 0:3 (0:0)
Bramki: Elsner 64, Jodłowiec 67, Mila 90

Sędzia: Dawid Piasecki

Pogoń: Pernis, Szałek, Edi, Pietruszka, Hricko (76 Kolendowicz), Frączczak, Golla (68 Mosnikov), Bonin Ż (46 Budka), Noll, Akahoshi, Hernani.
Śląsk: R. Gikiewicz, Kowalczyk, Spahić (86 Pawelec), Jodłowiec, Grodzicki, Elsner, Kaźmierczak, Mila, Patejuk, Sobota Ż, Ł. Gikiewicz (63 Ćwielong).