Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Wawelem blisko sensacji

Marcin Indzierowski
Pozyskana tuż przed zamknięciem okienka transferowego Białorusinka Olga Masilionene świetnie wprowadziła się do zespołu CCC. W sobotnim debiucie przeciwko Wiśle Can Pack 28-letnia koszykarka zdobyła 21 punktów (4/8 za ...

Pozyskana tuż przed zamknięciem okienka transferowego Białorusinka Olga Masilionene świetnie wprowadziła się do zespołu CCC. W sobotnim debiucie przeciwko Wiśle Can Pack 28-letnia koszykarka zdobyła 21 punktów (4/8 za 2, 3/5 za 3, 4/4 za 1) i była najskuteczniejszą zawodniczką polkowickiego zespołu. - Parę błędów popełniła, ale generalna ocena po takich zawodach w jej wykonaniu musi być pozytywna - stwierdził Wojciech Spisacki, trener CCC.

Masilionene zaczęła mecz na ławce, a wiślaczki szybko uzyskały dziesięciopunktową przewagę (18:8 w 7 minucie). Po wejściu na parkiet Białorusinki mecz nabrał rumieńców. Wprawdzie gospodynie prowadziły cały czas, ale w każdej z kwart "pomarańczowym" udawało się zbliżyć na 4-5 punktów, przez co mistrzynie Polski nie mogły sobie pozwolić nawet na chwilę oddechu. CCC walczyło do ostatniej minuty, ale wielkie indywidualności zespołu Wisły przesądziły o tym, że Dolnoślązaczki nie zdołały sprawić sensacji.
- Najwięcej problemów sprawiły nam wysokie zawodniczki Wisły. Poza tym popełniliśmy prawie 20 strat. Szkoda, że nie mogła zagrać Justyna Jeziorna, przez co nie miałem możliwości rotacji na pozycjach jedynki i dwójki - powiedział Spisacki.
Jeleniogórzanki po raz drugi w tym sezonie przegrały z ligowym nowicjuszem z Poznania. Trzy nowe zawodniczki zagraniczne nie zbawiły Finepharmu, bo improwizacja nie wystarczyła na dobrze poukładany zespół MUKS-u, w którym prym wiodła doświadczona Ilona Mądra. Akademiczki przegrywały od początku do końca, choć jeszcze w 34 minucie po trójce Brittany Jackson było 60:63.
- Małaszewska zupełnie nie poradziła sobie z prowadzeniem gry, a Mendeng nie potrafiła trafić do kosza z żadnej pozycji. Gdy do tego dodamy brak zgrania i przegraną deskę, mamy pełny obraz przyczyn naszej porażki - stwierdził Rafał Sroka, II trener Finepharmu.

Wisła Can Pack Kraków - CCC Polkowice 75:69 (24:19, 21:17, 17:21, 13:12)
Wisła: Fernandez 17 (1), Dupree 13, Skerovic 10 (2), DeForge 10 (1), Wielebnowska 8 (1), Brown-Braxton 8, Kobryn 5, Gburczyk 3, Krawiec 1, Gajda 0, Trafimava 0, Pałka 0. CCC: Masilionene 21 (3), Bortelova 13 (1x3, 5 str.), N'Diaye 10 (5 prz.), Stampalija 10 (8 zb.), Lacy 8, Szyćko 7 (1), Jasnowska 0. W statystyce: zbiórki 32:34 (Brown-Braxton 8 - Bortelova 11), asysty 25:12 (Skerovic 10 - Bortelova 4). Klucz do zwycięstwa: Wiślaczki kilkanaście punktów zdobyły po szybkich kontrach, wykorzystując dużą ilość strat CCC. Bohaterka meczu: Marta Fernandez (Wisła). Piekielnie szybka Hiszpanka sprawiała mnóstwo problemów polkowiczankom. Jej dorobek to 17 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty i 3 przechwyty.
MUKS Poznań - Finepharm AZS KK Jelenia Góra 84:73 (21:15, 15:14, 22:22, 26:22)
MUKS: Mądra 20 (2), Skobel 16 (1), Howard 13, Rezler 10 (2), Ivovic 9, Durak 7, Nieznalska 6, Antczak 3 (1). Finepharm: Ely 24 (9/20 za 2, 6 str., 4 prz.), Jackson 21 (5/10 za 3), Kaszuwara 11 (2), Wójcik 9, Małaszewska 6 (10 str., 6 prz.), Kret 2, Mendeng 0 (0/8 za 2, 9 zb.), Arodź 0. W statystyce: zbiórki 42:37 (Ivovic 10 - Ely 10), asysty 13:6 (Howard 9 - Małaszewska 4).Klucz do zwycięstwa: Poznanianki nieoczekiwanie zdominowały walkę o zbiórki (aż 17 w ataku!), a do wygranej poprowadziła MUKS 41-letnia Ilona Mądra, która została MVP kolejki. Antybohaterki meczu: Alvine Mendeng i Natalia Małaszewska (obie Finepharm) - pierwsza nie trafiła żadnego z ośmiu rzutów z gry, druga miała aż 10 strat.

Pozostałe mecze 18. kolejki FGE: Lotos PKO BP Gdynia - AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 70:59, ŁKS Siemens AGD Łódź - INEA AZS Poznań 84:59, Utex ROW Rybnik - Arcus SMS Łomianki 74:69, Duda Leszno - Energa Toruń 73:67
1. Lotos 17 34 +413
2. Wisła 17 32 +342
3. ROW 16 28 +28
4. Duda 16 27 +54
5. MUKS 17 25 -5
6. AZS Gorzów 15 24 +100
7. AZS Poznań 17 24 +32
8. ŁKS 16 24 -20
9. CCC 15 23 +53
10. Energa 16 21 -61
11. Cukierki 16 20 -134
12. Finepharm 17 18 -303
13. SMS 17 18 -399

Prokom odpadł, a one wciąż grają

Dwa nasze najlepsze zespoły Wisła i Lotos jutro rozpoczną walkę w fazie play-off Euroligi. Krakowianki zmierzą się w Stambule z Fenerbahce, a gdynianki w Moskwie z Dynamem. Gra toczy się do dwóch wygranych. Rewanże na polskich parkietach odbędą się już w piątek 8 lutego. W razie potrzeby, spotkania numer trzy zostaną rozegrane 13 lutego. Polskie drużyny nie są uznawane za faworytów. Gdyby jednak udało im się wyeliminować Fenerbahce i Dynamo, wówczas Lotos i Wisła zmierzą się w bezpośrednim pojedynku o wejście do Final Four!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto