Informację o kierowcy jadącym pod prąd otrzymali policjanci z Legnicy, którzy ruszyli w pościg za samochodem. Auto zauważyli na 73 kilometrze autostrady. 63-letni mieszkaniec Lubina zmuszał innych kierowców do gwałtownego hamowania i szybkiego oraz bardzo niebezpiecznego manewru w postaci zmiany pasa ruchu, momentami jedynego manewru, aby uniknąć wypadku.
- Gdy policjanci zobaczyli samochód, to zawrócili i rozpoczęli pościg zachowując wszelkie warunki bezpieczeństwa. Kierowca był trzeźwy, ale nie umiał wyjaśnić policjantom, dlaczego jechał autostradą pod prąd. Samochód usunięto z drogi a kierującemu zatrzymano prawo jazdy - informuje Sławomir Masojć z legnickiej policji.
Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzuty dotyczące sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym za co grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Czytaj: Lubin: Matka zostawiła dziecko w aucie na słońcu i poszła na zakupy
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?