MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pociągi muszą zniknąć

(JM)
DOLNY ŚLĄSK Rząd obiecuje pomoc finansową dla kolei, ale nie rezygnuje z zamiaru likwidacji 300 pociągów lokalnych, w tym 42 na Dolnym Śląsku. Związkowcy rozpoczną dziś akcję protestacyjną.

DOLNY ŚLĄSK Rząd obiecuje pomoc finansową dla kolei, ale nie rezygnuje z zamiaru likwidacji 300 pociągów lokalnych, w tym 42 na Dolnym Śląsku. Związkowcy rozpoczną dziś akcję protestacyjną.

Wiceminister infrastruktury Maciej Leśny, który od tygodnia nadzoruje działalność PKP, zapowiedział zastrzyk gotówki, by ratować zagrożoną bankructwem spółkę PKP Przewozy Regionalne. Dziś jej straty przekroczyły już 1 mld zł i stale rosną. Aż 800 mln stanowią zobowiązania wobec innych spółek z grupy, m.in. PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Energetyka i PKP Cargo.
Pomysł jest taki, że PKP wypuści obligacje za 600 mln zł, a kolejne 300 mln zł pożyczy z banków. Wtedy długi jednej spółki przestałyby ciągnąć w dół całą grupę.
- Tak się stanie, gdy nie będą narastać nowe długi, więc 15 lipca trzeba zlikwidować najbardziej deficytowe połączenia lokalne - upiera się wiceminister Leśny.
Na taki krok nie chcą się zgodzić związki zawodowe, bo obawiają się zwolnień. Mniej połączeń, to mniej pracy dla kolejarzy. Nawet jeśli w tym roku zwolnień grupowych nie będzie, jak zapewniają władze PKP, to nikt nie wie, co się stanie w 2004 roku. Komitet Protestacyjno-Strajkowy urządzi dziś pikietę w stolicy, a 23 lipca zamierza zatrzymać pociągi w całym kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto