Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pociąg pojawił się na Strzegomskim [wideo, foto]

Michał Potocki
Michał Potocki
Lokomotywa, która stanie dziś dęba, przyjechała rano do Wrocławia.

Z Długołęki konwój dwóch ciężarówek i osobówek wyruszył o godz. 1 w nocy. Niecałe trzy godziny później był już na pl. Strzegomskim.

Lokomotywa TY2-1035 niszczała na bocznicy Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Została odnowiona Długołęce i przewieziona do stolicy Dolnego Śląska razem z 18-metrowym odcinkiem oryginalnych torów.

- Lokomotywa ważyła podczas transportu ponad 70 ton. Musiała być odpowiednio zabezpieczona. Miała dwóch pilotów, z przodu i z tyłu. Do tego jechał samochód z torami. W środku nocy nie mijaliśmy wielu samochodów, choć podróż nie była krótka, bo jechaliśmy z prędkością około 10 km/h, ale konwój z takim ładunkiem na pewno wzbudzał zainteresowanie - mówi Janusz Środek, jeden z uczestników konwoju.

Prawdopodobnie największa rzeźba miejska czekała na postawienie jej we Wrocławiu kilkanaście lat.

- Na pomysł wpadłem przypadkowo około 1993 roku - mówi Andrzej Jarodzki. - Bawiłem się lokomotywką syna, postawiłem ją na sztorc i tak narodził się pomysł. Lokalizacja też jest przypadkowa, gdyż taki teren dało nam miasto. Dopiero teraz możemy zrealizować projekt, bo wiadomo jak to w Polsce jest - papiery muszą odleżeć swoje w szufladzie aż dojdą do góry - dodaje.

Artysta zdradza, że we Wrocławiu widziałby jeszcze inny środek transportu zastosowany w nietypowy sposób.
- Postawiłbym "Latającego Holendra", czyli tankowiec dalekomorski, jakich niepotrzebnych stoi na w portach na świecie mnóstwo. Można go potraktować jak doniczkę. Wywalić całe wnętrze, zabezpieczyć powłokę, zasypać ziemią i posadzić iglaki z północy począwszy od jodełek a skończywszy na sekwojach. To miało stanąć na pustyni, ale może stanąć i we Wrocławiu, chociaż nie wiem, w którym miejscu - mówi Jarodzki.


Mimo wczesnej pory znaleźli się wrocławianie, którzy postanowili z samego rana sfotografować nietypowy konwój.

- To ciekawa rzecz. Rzadko zdarza się, że we Wrocławiu stawiane są nowe nietypowe rzeczy - mówi Artur Sozański. - Ma to być chyba największy pomnik czy rzeźba w Europie. Musiałem wstać o 3.30 i się wyrobiłem, bo mam blisko na Strzegomski. Interesuje się starymi pojazdami, często chodzę na prezentacje pojazdów zabytkowych. w mieście mógłby się przydać jeszcze, gdzie stary niemiecki pojazd nawiązujący do niemieckiej historii Wrocławia - dodaje.

MMWrocław jest patronem medialnym "Pociągu do nieba" i organizatorem pleneru fotograficznego Photo Walk 3.0: Złap pociąg do nieba!


Czytaj również:

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto