MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po złoto bez trzymanki

Bartłomiej Czekański
Wiemy z kim tańczymy, Atlas jest mocny, ale umiemy z nim wygrywać u siebie – mówi trener Unii Tarnów Marian Wardzała. - A my w niedzielę pojedziemy z uśmiechem na ustach i na świeżości - żartuje szkoleniowiec ...

Wiemy z kim tańczymy, Atlas jest mocny, ale umiemy z nim wygrywać u siebie – mówi trener Unii Tarnów Marian Wardzała. - A my w niedzielę pojedziemy z uśmiechem na ustach i na świeżości - żartuje szkoleniowiec Atlasa Wrocław, Marek Cieślak.

W niedzielę o godzinie 15.00 (bezpośrednia transmisja w TV Puls i w polskim radiu Wrocław) w Tarnowie zostanie rozegrany decydujący mecz o drużynowe mistrzostwo Polski pomiędzy tamtejszą Unią a Atlasem Wrocław. Kto wygra, ten odbierze złote medale. Remis niby daje mistrzostwo Tarnowowi, ale wtedy WTS może się z powrotem odwołać do Trybunału PZM od środowej decyzji GKSŻ i zażądać powtórzenia meczu z Polonią w Bydgoszczy, gdzie sędzia popełnił błąd, przez co Atlas przegrał. O sprawie szeroko pisaliśmy. Zwycięstwo nad Polonią (przy ewentualnym remisie w Tarnowie) dawałoby ligową koronę drużynie wrocławskiej. Czyli remis w niedzielę może oznaczać, iż mimo że rozgrywki ligowe się skończą, to nie będziemy mieli wyłonionego mistrza kraju! Każdy inny wynik przesądza sprawę na korzyść jednej lub drugiej drużyny.

Kołodzieja nie przewiduję
–W sobotę o godz. 15 będę miał do dyspozycji całą drużynę i wtedy sobie potrenujemy. Rickardsson przyleci o godz. 12 do Warszawy i zostanie dowieziony szybkim samochodem na stadion, by też z nami mógł poćwiczyć – mówi trener Unii Marian Wardzała i dodaje:
–Prognoza pogody jest taka, że w niedzielę ma być ładniej niż teraz (co chwilę pada), choć też nie cudownie. Niewykluczone są opady. Atlas jest mocny, ale z nim wygraliśmy już u siebie i to wysoko. Teraz wystarczyłoby nam choćby jednopunktowe zwycięstwo. O fecie na razie nie myślimy. Nie sądzę, żeby w naszej drużynie wystąpił Janusz Kołodziej, który ma złamane dwie kości w lewym nadgarstku. Marcin Rempała i Paweł Baran jeżdżą dobrze na naszym torze i muszą sobie poradzić. Czy w Atlasie wystąpi Hancock? To problem WTS-u, nie nasz. Według mnie, Amerykanin jest lepszy od Iversena. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że Atlas wyrwie nam mistrzostwo z gardła. Przecież tyle czasu prowadziliśmy w lidze...

W pampersie na żużlówce
Trener Atlasa, Marek Cieślak jest mniej spięty i robi wszystko, by stres nie dopadł jego podopiecznych. Zaczął nawet żartować w stylu wesołka Drabika:- Z nerwów i ze strachu wszyscy chodzimy w pampersach. Zarządziłem po dwa treningi dziennie, by każdy z naszych zawodników przejechał na motocyklu żużlowym po 50 km i to bez trzymanki. Nie, to nieprawda. Pojedziemy na świeżości, bez specjalnych treningów. Bierzemy ze sobą skrzyneczę i już mamy zamówioną knajpkę w hotelu z noclegiem – śmieje się Cieślak i kończy bardziej poważnie:
- Wy dziennikarze i kibice strasznie to przeżywacie. My tu z chłopakami podchodzimy do tego luźniej.
Cieślak ma rację, bo presja wyniku wręcz zabija. Poza tym, jego drużyna w tym składzie i tak zrobiła więcej niż początkowo od niej oczekiwano. Srebro także będzie jej dużym sukcesem.

Szansa jak nigdy
–Mamy szansę na złoto jak nigdy i będziemy chcieli ją wykorzystać – mówi rewelacja tego sezonu Tomasz Gapiński, którego złapaliśmy telefonicznie w Szwecji, gdzie startował w zawodach ligowych. Do Wrocławia dotrzemy w sobotę w nocy. Czy będziemy wypoczęci? Pewnie. Przyzwyczajeni jesteśmy do takiej jazdy.

Cień Wardzały
Wardzała z Cieślakiem jako zawodnicy mieli czasem okazję pościgać się ze sobą: - Raczej górą bywał Marek - mówi obecny trener Unii.
–Rzadko ze sobą startowaliśmy, bo ja jeździłem w ekstraklasie, a Marian, którego szanowałem jako zawodnika, zasuwał w II lidze. Pamiętam, że raz wygrałem start, a on się tak napędził, tak mnie prześladował jego cień za moimi plecami, że odpuściłem i mnie pokonał – śmieje się Cieślak.
Oby w niedzielę było inaczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto