MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po wielkich bólach - Zagłębie pokonało Bełchatów i umocniło się na 6. miejscu w tabeli

Ireneusz Maciaś
Tak Maciej Iwański gratulował zdobycia bramki Michałowi Chałbińskiemu (leży).
 Fot. Paweł Relikowski
Tak Maciej Iwański gratulował zdobycia bramki Michałowi Chałbińskiemu (leży). Fot. Paweł Relikowski
PIŁKA NOŻNA – To był zły mecz w naszym wykonaniu. Ale grając słabo, też trzeba umieć wygrywać – mówił po sobotnim spotkaniu Franciszek Smuda, szkoleniowiec Zagłębia  Zagłębie Lubin ...

PIŁKA NOŻNA

– To był zły mecz w naszym wykonaniu. Ale grając słabo, też trzeba umieć wygrywać
– mówił po sobotnim spotkaniu Franciszek Smuda, szkoleniowiec Zagłębia 

Zagłębie Lubin pokonało GKS Bełchatów 2:1 (1:1), ale – jak słusznie zauważył Smuda – tego pojedynku do najlepszych gospodarze raczej nie będą zaliczać.
Znacznie ciekawiej, niż na boisku, było na konferencji prasowej. – Panie trenerze, ale tu zawsze siedzi Franciszek Smuda – zwrócił się do Oresta Lenczyka rzecznik Zagłębia Robert Sadowski. – Ja przegrałem i mam prawo wyboru – ripostował opiekun Bełchatowa. – Jesteś moim wielkim przyjacielem, więc ci pozwalam – podkreślał Smuda.
Lenczyk nie ukrywał, że nie wstydzi się postawy swojej drużyny.
– Ale jak się nie chce wygrać, to trudno marzyć o remisie. A sędzia? Ktoś powiedział pół żartem, pół serio, że ponoć wisiał trzy tygodnie. Szkoda, że nie dłużej.
– Ja wielkich jego błędów nie dostrzegłem – ripostował Franz. I w tym momencie Lenczyk wstał i zaczął wychodzić. Zatrzymali go jednak dziennikarze.
– Nie uciekaj. Jak tak będziemy na nich wieszać psy, to dopiero wtedy zaczną się gubić. Oczywiście, że widziałem, jak piłka odbijała się od rąk zawodników – starał się kontynuować Smuda, ale Lenczyk nie za bardzo mu pozwalał: – Jakich zawodników, Franiu? – No, twoich! – Moje to są córki i syn – natychmiast zareagował szkoleniowiec gości, a sala wybuchnęła śmiechem. – Przepraszam, Bełchatowa – poprawił się Smuda. – Ja mam swoje problemy, Franiu ma swoje. A PZPN wciąż nie może poradzić sobie z panami w czerni. W Poznaniu okradziono nas z punktów. I to w chamski sposób – denerwował się Lenczyk.
– Nie mogę mieć pretensji do mojej drużyny. Przez cały tydzień widziałem, jak bardzo chłopcy w szatni się koncentrują. Ale trzeba sobie powiedzieć prawdę i przyznać: Bełchatów zasłużył na punkt. Tym razem jednak fortuna była z nami. Choć przeszliśmy drogę przez mękę – podsumował Smuda.
Wcześniej Franz odniósł się także do doniesień prasowych o rzekomym konflikcie w zespole oraz o złych stosunkach na linii Smuda – prezes rady nadzorczej klubu Andrzej Krug.
– Gdzieś tam czytam, że to Krug był przeciwny mojemu zatrudnieniu w Lubinie. Wręcz przeciwnie, to on jeden do mnie zadzwonił z zapytaniem, czy nie podjąłbym się tej pracy. A co do drużyny... Zapewniam was, nie ma żadnych animozji. Chcemy wygrywać i to jest nasz cel. Tu, w Lubinie, już 10 lat temu powinna być Liga Mistrzów. Kombinat jest na samym topie, a swojej piłkarskiej wizytówki musiał się dotychczas wstydzić. Pora to zmienić. Zaczynamy budować jedenastkę. Silną jedenastkę.

ZAGŁĘBIE LUBIN 2
GKS BEŁCHATÓW 1
do przerwy: 1:1.
Bramki: Stasiak (25), Chałbiński (58) – Kłos (45). Sędziował: Marek Mikołajewski (Ciechanów). Czerwona kartka: Dziedzic (GKS, 76 – za drugą żółtą). Żółte kartki: Szczypkowski, Stasiak, Chałbiński – Garguła, Popek, Dziedzic, Cecot. Widzów: 3 000.
ZAGŁĘBIE: Liberda – Kłos, Pokorny, Stasiak, Kalousek – Łobodziński, Szczypkowski, Jackiewicz, Iwański, Plizga – Chałbiński (85 Piszczek).
GKS: Banaszyński – Fonfara, Froehlich, Cecot, Popek – Dziedzic, Janković (84 Szczęsny), Garguła, Klepczarek (71 Górski) – Matusiak, Ujek.

JAK PADAŁY BRAMKI
1:0 – Iwański centruje w pole karne do Stasiaka, który strzałem z siedmiu metrów pokonuje Banaszyńskiego.
1:1 – Z rzutu wolnego dośrodkowuje Garguła. Do piłki wyskakuje kilku piłkarzy. Wydaje się, że gola zdobywa Ujek, ale po meczu do strzelenia tej bramki przyznaje się gracz Zagłębia – Kłos.
2:1 – Iwański zagrywa do Łobodzińskiego. Ten dostrzega w polu karnym Chałbińskiego, który strzałem z trzech metrów umieszcza piłkę w siatce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto