Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płaciliśmy za dużo za parafarmaceutyki. Była zmowa cenowa?

Andrzej Zwoliński
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji wszczął postępowanie w sprawie zmowy na rynku suplementów diety. Chodzi o firmę Solgar Polska, dystrybutora suplementów diety, m.in. witamin, ziół i mikroelementów, wytwarzanych przez jednego z największych amerykańskich producentów w tej branży - firmy Solgar. Można je kupić we wrocławskich sklepach, głównie w aptekach, ale też zamówić w sieci.

Kontrolerzy Urzędu przed kilkoma miesiącami przeszukali siedzibę firmy i zdobyli dowody, między innymi korespondencję mailową potwierdzającą, że jej przedstawiciele mogli ustalać ze swoim kontrahentami - sprzedawcami ustalanie minimalnych cen odsprzedaży suplementów diety. W efekcie mogło dojść do sytuacji, że konsumenci nie mogli kupić tych produktów taniej niż cena ustalona odgórnie.

Jak oszukiwano?

Niedozwolona praktyka mogła trwać już od 2010 roku. Solgar Polska skrupulatnie kontrolowała wysokość cen i interweniowała, jeżeli suplementy sprzedawano taniej. Jak ustalił UOKiK, najpierw były rozmowy i wezwania do zmiany stawek, jeżeli to nie skutkowało odmawiano sprzedaży suplementów na preferencyjnych warunkach, a w ostateczności zrywano umowy. Urząd ma również informacje, że sami detaliści obserwowali wzajemnie swoje stawki i informowali Solgar Polska, jeżeli któryś z nich stosował niższe.

- Dozwolone jest wprawdzie sugerowanie cen, ale sprzedawcy muszą mieć swobodę kształtowania własnej polityki cenowej. Prawo antymonopolowe jednak zakazuje ustalania minimalnych lub sztywnych cen odsprzedaży produktów przez przedsiębiorców działających na różnych szczeblach obrotu np. producent-hurtownik czy dystrybutor-sprzedawca - wyjaśnił prezes UOKiK Marek Niechciał. W przypadku Solgar Polska mogło być jednak też tak, że ceny mogły być sugerowane jedynie na papierze, a w rzeczywistości detaliści nie mogli sprzedawać suplementów taniej.

Co na to Solgar?

Poprosiliśmy firmę Solgar Polska o komentarz do informacji ujawnionych przez UOKiK. Przysłano nam komentarz w którym poza informacją, że odpowiedź na zarzuty UOKiK zostanie udzielona w ciągu kilku tygodni czytamy też: "Nasze cenniki wyraźnie obejmowały dozwolone ceny sugerowane. Solgar obserwował ceny dystrybuowanych produktów i informacja ta została już wcześniej przekazana UOKiK. Celem tej praktyki nie było jednak stosowanie minimalnych cen odsprzedaży. Naszą intencją było zapewnienie funkcjonowania systemu dystrybucji selektywnej, który ma gwarantować wysoką jakość obsługi konsumenta przez apteki. System przewiduje szereg obowiązków dla aptek takich jak udział w szkoleniach, czy doradztwo specjalistyczne przy wyborze produktu przez konsumenta. Stosowany przez Solgar system dystrybucji selektywnej był prezentowany na spotkaniach z partnerami i jest odzwierciedlony w obowiązujących umowach. Jest to system legalny i UOKiK go nie kwestionował. Porównanie publicznie dostępnych cen produktów Solgar oferowanych w aptekach z cenami sprzedaży tych produktów do aptek prowadzi do wniosku, iż kreowana przez apteki polityka cenowa - w oparciu o ceny sugerowane - skutkowała marżami nie odbiegającymi od średniej na rynku suplementów diety, które wynosiły ok. 29 proc. Ponadto, na rynku funkcjonują równolegli dystrybutorzy produktów Solgar, co oznacza, że występuje konkurencja cenowa".

Milionowe kary za zmowę na rynku wartym miliardy

Co grozi uczestnikom zmowy, a przede wszystkim firmie Solgar Polska? Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy, a menadżerom zaangażowanym w naruszenie - kara do 2 mln zł. Z uwagi jednak na to, że praktyka mogła mieć wpływ na handel między krajami UE, urząd prowadzi postępowanie zarówno w związku ze złamaniem przepisów polskich, jak i unijnych. - UOKiK zwraca szczególną uwagę na ochronę konkurencji na dynamicznie rozwijających się rynkach, takich jak suplementów diety. Wszczęliśmy postępowanie przeciwko Solgar Polska. Postawiliśmy również zarzuty dwóm menadżerom z tej firmy, którzy mogli być bezpośrednio odpowiedzialni za kwestionowane ustalenia – komentuje Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK.

Rynek suplementów diety w naszym kraju rośnie jak na drożdżach. Znajduje to potwierdzenie w wynikach raportu Cheers: Nawyki żywieniowe Polaków 2018. Już ponad 70 proc. Polaków zażywa różnego rodzaju specyfiki, a ponad 50 proc. sięga po nie codziennie. Jednocześnie aż 86 proc. uważa, że stosowanie suplementów diety jest korzystne dla ich zdrowia. Wśród osób badanych, znajdujących się w przedziale wiekowym 18 - 55 najczęściej po suplementy diety sięgają osoby z przedziału wiekowego 18 - 25 lat i w tej grupie poziom zadowolenia z suplementacji jest największy. To wszystko przekłada się oczywiście na wydatki na suplementy. Poniżej 50 zł miesięcznie wydaje na suplementy diety 28 proc. badanych, 25 proc. ponosi koszty rzędu 50 - 99 zł. Okazuje się, że niemała grupa osób inwestuje we własne zdrowie znacznie więcej, przeznaczając na zakup suplementów od 100 do 199 złotych. W ubiegłym roku wartość tego rynku przekroczyła 4,5 mld zł, a w przyszłym ma osiągnąć 5 mld zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto