Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płacił za fuszerki

Marcin Gąsiorowski, Łukasz Telus
Andrzej Wydro, prezes dolnośląskiego PCK został zawieszony. Nowy zarząd tej organizacji w naszym regionie poznamy w styczniu. FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Andrzej Wydro, prezes dolnośląskiego PCK został zawieszony. Nowy zarząd tej organizacji w naszym regionie poznamy w styczniu. FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
WROCŁAW Andrzej Wydro, prezes dolnośląskiego PCK wraz z całym zarządem został zawieszony. - Z powodów finansowych - powiedziała nam Teresa Stencel z Zarządu Głównego PCK w Warszawie.

WROCŁAW

Andrzej Wydro, prezes dolnośląskiego PCK wraz z całym zarządem został zawieszony. - Z powodów finansowych - powiedziała nam Teresa Stencel z Zarządu Głównego PCK w Warszawie. Kilkakrotnie opisywaliśmy nieprawidłowości w tej organizacji w naszym regionie. Jej dług wynosi kilkaset tysięcy zł.

- Do końca stycznia wybierzemy nowy zarząd - zapowiada Paweł Bernacki, pełnomocnik Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża, który teraz pełni obowiązki prezesa. - Muszę zorientować się jaka jest sytuacja finansowa.
W tym roku konta dolnośląskiego PCK zajął ZUS, zablokowano telefony. PCK musiał zlicytować samochody, Zarząd Główny PCK udzielił pożyczki.

- W tej chwili odblokowano nam już konta - zapewnia Paweł Bernacki.

Przypomnijmy. 1 lutego 2000 roku rozpoczęto budowę domu opieki Polskiego Czerwonego Krzyża w Legnicy. Pieniądze dał Niemiecki Czerwony Krzyż. Zgodnie z umową, wykonawca, firma Dolnośląski Instytut Technologiczny z Wrocławia miała ukończyć dom trzy miesiące później. Nie skończono do dzisiaj. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezesa i dyrektora PCK na Dolnym Śląsku w jednej osobie, Andrzeja Wydry. Biegli rewidenci z Warszawy przysłani przez Zarząd Główny PCK ustalili, że prezes Wydro zapłacił 1 mln 480 tys. zaliczki... za nierozliczone roboty.
Polski Czerwony Krzyż płacił, mimo, że jego pracownicy niejednokrotnie stwierdzili, że firma DIT odwala fuszerkę. “Realizacja robót nie jest należyta, (...) a co najważniejsze rozmiary żądanej zapłaty nie znajdowały pokrycia w ilości wykonanych robót” - ustalili rewidenci. A PCK płacił. Andrzej Wydro zapewniał nas w październiku:

- Nie było żadnej nadpłaty - mówił. - Wszystkie faktury były zapłacone za wykonane roboty. Sprawa nie została jeszcze zakończona.

Zapewnił nas, że PCK wystąpił do sądu przeciw firmie Dolnośląski Instytut Technologiczny i sprawę wygrał. Odszkodowanie wyniosło by około milion złotych. Są jednak problemy. Poważne. Niejasna jest sprawa, kto ma płacić. Umowa podpisana była z Dolnośląskim Instytutem Technologicznym, firma później została dwukrotnie sprzedana. Adresu firmy nie udało nam się ustalić.
Tymczasem Zarząd Główny PCK mimo stwierdzenia niegospodarności nie chciał odwołać prezesa. Do teraz.

Oddadzą dom
*Paweł Bernacki
*pełnomocnik Zarządu Głównego PCK
Musimy zmniejszyć koszty utrzymania także rejonowych zarządów, których mamy 26. Niektóre trzeba będzie zamknąć, ich działalność gospodarcza nie bilansuje się. Trzeba rozwiązać sprawę domu opieki w Legnicy, najprawdopodobniej komuś przekażemy, musimy uzgodnić to tylko ze stroną niemiecką, która przekazała nam pieniądze.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto