MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Płacą co miesiąc

Wojciech Koerber
Anna Świętońska (z prawej) i Joanna Kaczor grają teraz w różnych klubach, ale sylwestra spędzą razem - w Dreźnie.l
 FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
Anna Świętońska (z prawej) i Joanna Kaczor grają teraz w różnych klubach, ale sylwestra spędzą razem - w Dreźnie.l FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
SIATKÓWKA Gra Anny Świętońskiej przypadła w Niemczech do gustu Wywalczyła miejsce wyjściowej szóstce, nauczyła się języka, dostała mieszkanie i samochód, a klub płaci pensję co miesiąc - tak w skrócie ...

SIATKÓWKA
Gra Anny Świętońskiej przypadła w Niemczech do gustu

Wywalczyła miejsce wyjściowej szóstce, nauczyła się języka, dostała mieszkanie i samochód, a klub płaci pensję co miesiąc - tak w skrócie wygląda życie w Dreźnie Anny Świętońskiej

Latem Anna Świętońska odeszła z Gwardii, bo uznała, że - sądząc po wypowiedziach prezesa sekcji Andrzeja Balsewicza - nie ma szans na rywalizację o miejsce w pierwszej szóstce ze sprowadzoną z Nafty Piła Magłorzatą Kupisz. Wybór padł na Sportclub 1860 Drezno.
- Ja i Niemka Engel dostałyśmy na początek równe szanse i udało mi się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie - podkreśla Świętońska, która Boże Narodzenie spędziła w rodzinnym Stargardzie. - Dostałam tydzień wolnego, ale też dokładną rozpiską, co mam robić każdego dnia. Właśnie biegnę na salę - dodaje (w wigilię).

Po meczu na bankiet
Świętońska, która we Wrocławiu spędziła cztery lata, w Dreźnie dostała klubowe mieszkanie i godziwe wynagrodzenie. Jeździ, podobnie jak koleżanki, toyotą yaris. W Niemczech to normalne. Niemal każdy klub ma sponsora z branży samochodowej (w Leverkusen jeżdżą np. peugeotami 206). - Jednym z naszych sponsorów jest też gazeta, więc dziennikarze są znami wszędzie. Nawet z nami biegają. Specjalne gazety na mecz i obszerne, nawet dwustronicowe relacje są na porządku dziennym. Wobec tych sponsorów mamy sporo zobowiązań, ale nie są one uciążliwe. Po każdym meczu siadamy na 12 krzesełkach i rozdajemy autografy, a później idziemy na bankiet. Prowadzimy też m.in. zajęcia w szkołach - przyznaje rozgrywająca.

8 stycznia klub z Drezna będzie walczył o awans do ścisłego finału Pucharu Niemiec. W lidze radzi sobie równie dobrze. - Ostatnio byłyśmy na trzecim miejscu. Z Leverkusen, z którym rywalizowała Gwardia, pewnie wygraliśmy 3:1 - zdradza Świętońska. Choć chłopaka zostawiła we Wrocławiu, to na życie prywatne również nie narzeka. W październiku się zaręczyli.

Sylwester z Chudą
Podczas gry w Gwadii Świętońska przyjaźniła się z Katarzyną Mroczkowską oraz Joanną Mroczkowską i w tej materii nic się nie zmieniło. - Kontakt oczywiście ze sobą utrzymujemy. Chuda (Kaczor - WoK) przyjedzie nawet do mnie na sylwestra - nie ukrywa Ania, absolwentka Uniwersytetu Wrocławia (temat pracy - "Zarządzanie klubem sportowym na przykładzie Gwardii Wrocław").

- Kontrakt mam ważny do maja, a co będzie później, zobaczymy. Wyjazd do Drezna był odważną decyzją, ale jej nie żałuję. Początkowo dogadywałam się po angielsku, ale już podszlifowałam niemiecki. Opieka i fizykoterapia w klubie jest na najwyższym poziomie. Pytają o mnie różni ludzie z innych klubów, więc nie powinnam zostać na lodzie. Na pewno chciałabym jednak wrócić kiedyś do Wrocławia i tam zamieszkać. No i może zrobić doktorat, o którym myślałam - wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto