ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA - codziennie dostarczymy Ci świeże informacje
- Jeśli będzie trzeba, to tę samą osobę co 10 minut, aż do skutku - zapowiada Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP. Maciej Gudra, kierownik noclegowni dla bezdomnych im. Brata Alberta przy ul. Małachowskiego (w pobliżu dworca), podpowiada, że nie ma lepszej metody, jak właśnie ta. Sama inicjatywa wypraszania bezdomnych mu się podoba.
- Dworzec to nie jest odpowiednie miejsce dla bezdomnych. Dobrze, że akcja rozpocznie się teraz, a nie zimą, jak to miało miejsce wcześniej. Bo teraz bezdomni będą już wiedzieli, że pod koniec roku zostaną bez dachu nad głową i pomyślą o schronieniu, na przykład w naszej noclegowni - mówi Gudra.
Zobacz: Czeska lokomotywa na Euro nie dojechała do Wrocławia
Niepierwszy raz kolej próbuje usunąć niechcianych gości z Dworca Głównego. Pierwszą próbę podjęto w styczniu 2002 roku. Wtedy do akcji włączyły się też policja i straż miejska. Wtedy się udało. Czy ta metoda zda egzamin tym razem? Zobaczymy. Teraz bezdomni to prawdziwa plaga. Stoją, leżą, żebrzą. Są wszędzie. Nękają podróżnych przy kasach, zaczepiają na peronach.
Więcej o sprawie pisze Gazeta Wrocławska
Zobacz też:
Z końcem maja Dworzec Główny będzie gotowy na Euro
W piątek Wrocław czytał dzieciom na Rynku (ZDJĘCIA)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?