Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pióro Fredry trafiło do wydawnictwa Marginesy

Magdalena Talik
Hanna Grudzińska
Hanna Grudzińska Tomasz Hołod
Hanna Grudzińska wyjechała z wrocławskich promocji dobrych książek z prestiżową nagrodą.

Hanna Grudzińska jest szefową maleńkiego wydawnictwa Marginesy z siedzibą w Piasecznie. Jeszcze rok temu mało kto o nim słyszał. Dziś w środowisku krążą opinie, że z tak wysokim poziomem edytorskim książek swobodnie może być konkurencją dla największych wydawców. Podczas 18. Wrocławskich Promocji Dobrych Książek opublikowana nakładem Marginesów "Fotobiografia" poświęcona Zofii Nasierowskiej dostała Pióro Fredry. To pierwsze wyróżnienie jednoosobowego wydawnictwa.

Przypadek Hanny Grudzińskiej to historia człowieka, któremu spełniły się marzenia.
- Ma dodać otuchy wszystkim chcącym zmienić swoje życie, jakkolwiek banalnie to zabrzmi - wyjaśnia szefowa Marginesów. O tym, że zwiąże swoją biografię z książkami, wiedziała od zawsze. Przez lata pracowała w warszawskich wydawnictwach, kontaktowała się z autorami i po cichu marzyła, że kiedyś będzie trzymała w ręku wydaną przez siebie książkę.
- Długo nie mogłam się zdecydować na takie rozwiązanie - wspomina. - Trudno było mi zostawić autorów, których książki promowałam, i bałam się, że sobie nie poradzę albo nie będę miała tytułu do wydania.

Na liście marzeń znalazły się "Wspomnienia z niepamięci" Gustawa Holoubka, opowieść o jego krakowskich latach. Opublikowane w 1999 roku w dużym warszawskim wydawnictwie przeszły bez echa. Hanna Grudzińska postanowiła, że pójdzie do Holoubka z prośbą o wznowienie.

- Przedstawiłam mu projekt i przekonywałam, że książka powinna być uzupełniona o zdjęcia prywatne. Jednak życie napisało inny scenariusz. Gustaw Holoubek zachorował, trafił do szpitala i już nigdy z niego nie wrócił. Odszedł, a ja zostałam ze swoim marzeniem - wspomina Grudzińska. Odczekała moment żałoby i postanowiła zwrócić się do Magdaleny Zawadzkiej.
- Umówiłyśmy się u niej w domu, otworzyła mi drzwi, patrzyły na mnie wielkie, zrozpaczone oczy i w tym momencie chciałam się wycofać - mówi.

Okazało się jednak, że aktorka obdarzyła ją zaufaniem i zgodziła się otworzyć część swoich dokumentów. Prace nad książką trwały rok. Było warto. Pierwszy nakład sprzedał się w ciągu kilku dni, dziś liczba wzrosła do blisko 25 tys. egzemplarzy.

Potem była "Fotobiografia" Zofii Turowskiej, bogato ilustrowana biografia Zofii Nasierowskiej, która zachwyciła jurorów przyznających Pióra Fredry.

Hanna Grudzińska poznała Nasierowską wiele lat temu przez Janusza Majewskiego, męża fotografki. - Nie było łatwo namówić ją na ten projekt. Odmawiała pisania książki o sobie, a na pytanie - dlaczego, odpowiadała niezmiennie: bo nie ma o czym pisać - śmieje się Hanna Grudzińska.

Ostatecznym argumentem okazał się ten, że książka będzie wsparciem dla kobiet, którym czasem brak odwagi, by zacząć od nowa. Nasierowska po blisko pięćdziesięciu latach fotografowania musiała odejść od obiektywu, wzrok gwałtownie jej się pogorszył. Znalazła alternatywę - prowadzenie pensjonatu na Mazurach. W "Fotobiografii" są zarówno materiały archiwalne, w których zachowano oryginalny koloryt, burość (to już zasługa świetnej graficzki Anny Pol), jak i te współczesne - zdjęcia mazurskich plenerów.

Książka o Zofii Nasierowskiej pokonała ponad 100 innych w konkursie o Pióro Fredry, a Hanna Grudzińska jest pewna, że do Wrocławia wróci za rok. O Wrocławskich Promocjach słyszała legendy. - Inni wydawcy opowiadali mi, że tutaj są wyjątkowe spotkania z czytelnikami, którzy żywo reagują - zaznacza. To ją zachęciło. Teraz przyznaje, że nigdy się z czymś podobnym nie spotkała.
Grudzińska zna Wrocław także z innej strony. - Mieszka tu moja rodzina. Teraz pretekstów do przyjazdu będzie, z pewnością, więcej - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto