Piłkarze drugiego planu

Dziś finał Pucharu UEFA: Middlesbrough – Sevilla (godz. 20.45, transmisja w TVP 1)
Już przed rokiem do finału trafiły dwa niespecjalnie medialne zespoły: Sporting Lizbona oraz CSKA. Tym razem w Eindhoven zagrają jeszcze bardziej anonimowe ekipy. Dość powiedzieć, że jeszcze kilka sezonów temu grały na zapleczu rodzimych ekstraklas. Nigdy też nie zdobyły żadnego z europejskich łupów.

Spotkanie ma ogromne znaczenie zwłaszcza dla trenera Boro – Steve’a McClarena, który po tym sezonie kończy swoją przygodę z tym klubem i rozpocznie pracę z reprezentacją. Middlesbrough zajęło na mecie Premiership dopiero 14. miejsce i zdobyty Puchar UEFA ma osłodzić ten słaby – jak na ambicje szefów klubu – wynik w lidze.
Inaczej ma się sytuacja w przypadku Sevilli. Piłkarze Juande Ramosa zajmują 5. miejsce w Primera Division. Gdy wygrają w zaległym meczu z Barceloną, to w ostatniej kolejce powalczą z Osasuną (w korespondencyjnym pojedynku) o czwartą lokatę na mecie sezonu. A ta uprawnia do startu w eliminacjach Ligi Mistrzów, o której M’brough może tylko pomarzyć.
O sile obu ekip stanowią przede wszystkim napastnicy. McClaren ma do dyspozycji takie tuzy, jak Holender Jimmy Hasselbaink, Australijczyk Mark Viduka, Nigeryjczyk Yakubu Aiyegbeni i superrezerwowy Massimo Maccarone. Gwiazdą Sevilli jest przede wszystkim Argentyńczyk Javier Saviola, a także Luis Fabiano (Brazylia) oraz Frederic Kanoute (Mali). Do klasy Barcelony czy Arsenalu obu drużynom sporo brakuje ale goli i emocji dziś nie zabraknie.

Droga do finału
Middlesbrough: (I runda): Xanthi 2:0 i 0:0; (faza gr.): Grasshoppers 1:0, Dnipro 3:0, 0:0, Litex 2:0; (1/16 finału) Stuttgart 2:1 i 0:1; (1/8 finału) Roma 1:0 i 1:2; (ćwierćfinał) Basel 0:2 i 4:1; (półfinał) 0:1 i 4:2
Sevilla: (I runda): Mainz 0:0 i 2:0; (faza gr.): Besiktas 3:0, Zenit 1:2, Guimaraes 3:1, Bolton 1:1; (1/16): Lokomotiw M. 1:0 i 2:0; (1/8): Lille 0:1 i 2:0; (ćwierćfinał) Zenit 4:1 i 1:1; (półfinał): Schalke 0:0 i 1:0 po dogr.