Przypomnijmy, że właśnie 8 lutego upłynął termin wpłaty ryczałtowej należności za sędziów i delegatów za miesiąc styczeń. Ponieważ w poniedziałek pieniędzy nie było na koncie ZPRP, komisarz ligi Ignacy Wojciech Demiańczuk przedłużył ostatecznie termin do czwartku. Po nim szczypiornistkom AZS AWF Wrocław groziłyby walkowery, kary grzywny i skreślenie zespołu z rozgrywek ekstraklasy. - Na niedzielny ligowy mecz do Gdyni drużyna też pojedzie - dodał Arkadiusz Szymczak.
Natomiast w środę swoje mecze rozegrają dwa inne dolnośląskie zespoły. W Jeleniej Górze zagra (godz. 17, hala przy ul. Złotniczej) właśnie gdyński Łączpol. Gospodynie nie są faworytem, ale z pewnością nie położą się na parkiecie, tym bardziej że w poprzedniej kolejce KPR sensacyjnie zwyciężyły na wyjeździe Zgodę Ruda Śląska 23:20. - Tego dnia dziewczyny miały swój dzień. Zwłaszcza bramkarki, które zamurowały bramkę. Uroki młodości mają to do siebie, że raz bronią świetnie, a innym razem mecz im nie wychodzi. Życzyłbym sobie, aby ustabilizowały formę - nie kryje trener Zdzisław Wąs. - Dziś czeka nas też ciężkie zadanie. Rywalki w ostatnim czasie mocno się wzmocniły i dysponują od nas dłuższą ławką rezerwowych. To może być klucz, jeśli chodzi o rozstrzygnięcie - przewiduje trener Wąs.
Z zainkasowaniem dwóch punktów nie powinno mieć problemów liderujące w tabeli Zagłębie Lubin, które zmierzy się na wyjeździe z outsiderem z Olkusza.
Ekstraklasa piłkarek ręcznych
W środę grają: KPR Jelenia Góra - Łączpol Gdynia (godz. 17), SPR Olkusz - Zagłębie Lubin (godz. 19).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
