Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk musi zacząć wygrywać, remisy nie wystarczą

Mariusz Wiśniewski
Śląsk Oresta Lenczyka wyraźnie różni się od Śląska Ryszarda Tarasiewicza
Śląsk Oresta Lenczyka wyraźnie różni się od Śląska Ryszarda Tarasiewicza Janusz Wójtowicz
Piłkarze Śląska pod wodzą trenera Oresta Lenczyka rozegrali już trzy mecze. Wrocławianie wzbogacili się o trzy punkty, zdobyli dwa gole i dwa stracili. Nie poprawiło to miejsca w tabeli i Śląsk jak był na przedostatnim miejscu, tak pozostaje. Na miejscu, które w tym momencie oznaczałoby spadek do pierwszej ligi.

Mimo wszystko w postawie Śląska można od momentu pojawienia się Lenczyka zauważyć pewne plusy. I od nich zaczniemy.

Przede wszystkim wrocławianie nie przegrywają. Z jednej strony, jak widać po tabeli, niewiele to zmienia, ale z psychologicznego punktu widzenia jest bardzo istotne dla wrocławskiego zespołu. Po serii porażek drużyna była wyraźnie zdołowana. Widać to było w Kielcach, kiedy po stracie gola piłkarze Śląska, którzy do tego momentu mieli więcej sytuacji bramkowych, stanęli i przestali walczyć. Teraz morale zespołu powinno rosnąć, a przynajmniej nie powinno spadać.

Dlaczego Śląsk nie przegrywa? Bo przestał tracić w prosty sposób gole. To jest kolejny plus i może jeszcze większy niż pierwszy. W dwóch z trzech meczów pod wodzą Oresta Lenczyka wrocławianie nie dali sobie strzelić gola (w tym dwa mecze na wyjeździe). Dla sprawiedliwości trzeba dodać, że gra wrocławskich obrońców nadal pozostawia wiele do życzenia, ale przynajmniej zaczęło im sprzyjać szczęście.

I to jest kolejna zauważalna zmiana. Szczęście się ma lub nie i niewiele można na to poradzić. Ale szczęściu można też dopomóc, nie pozwalając rywalom na strzały z kilku metrów do pustej bramki i walcząc do ostatniej minuty. W piątek w Bytomiu Śląsk od utraty gola uratował słupek. W pojedynku z Polonią Warszawa Przemysław Kaźmierczak strzelił gola na wagę remisu w doliczonym czasie gry, po ewidentnym błędzie bramkarza rywali.

Jak jednak mawiał Ryszard Ochódzki, prezes Klubu Tęcza, w kultowym filmie "Miś": Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów.

Przede wszystkim Śląsk nadal pozostaje od sierpnia bez zwycięstwa. Nie ma się co łudzić - bez zwycięstw wrocławianie nie wydostaną się ze strefy spadkowej. Więcej, jeżeli ta fatalna passa potrwa dłużej, strata punktowa do bezpiecznego miejsca będzie coraz większa.

Wrocławianie nie wygrywają, bo nie strzelają goli. W meczu z Polonią zmarnowali przynajmniej dwie stuprocentowe sytuacje. W Bytomiu też mieli swoje okazje, ale nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gospodarzy.

Nie da się jednak też nie zauważyć, że tych sytuacji bramkowych Śląsk w ostatnich trzech spotkaniach miał znacznie mniej niż w poprzednich meczach. Wynika to ze zmiany ustawienia zespołu. Śląsk znacznie większe siły angażuje teraz w poczynania defensywne niż w ofensywne. I dla nas to jest kolejny minus.

Z ustawienia i doboru piłkarzy wynika, że aż siedmiu graczy Śląska angażuje się teraz w poczynania destrukcyjne. Pozostaje tylko trzech graczy usposobionych ofensywnie i stąd też tak ciężko przychodzi teraz Śląskowi stwarzanie sytuacji bramkowych. Poza tym wrocławski zespół przestał grać skrzydłami. To, co do tej pory było siłą i znakiem firmowym Śląska, przestało praktycznie istnieć.

Można się zastanawiać, czy to tylko tymczasowe rozwiązanie, uzależnione od rywali, czy wrocławianie będą grali już tak do końca sezonu. Pokażą to kolejne mecze, a najbliższy już we wtorek na Oporowskiej z Legią Warszawa w Pucharze Polski (godz. 18.45).

Polonia Bytom - Śląsk Wrocław 0:0
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).
Widzów: 4500

Polonia: Gąsiński - Hricko, Hanek, Żytko, Mysona - Barcík, Sawala, Kobylík (90 Bażik), BykowskiI (76 Radzewicz), Jarecki - Podstawek (64 Vascak).

Śląsk: Kelemen - Wołczek, Celeban, Fojut, SpahićI - Socha (79. SzewczukI), SztylkaI, Kaźmierczak, Mila, Ćwielong (46 Sobota) - Sotirović (46 Gikiewicz).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto