Piłka nożna: Polonia Trzebnica pnie się w górę tabeli

W minioną sobotę oba zespoły znów stanęły naprzeciw siebie. I tym razem górą byli trzebniczanie.
Poloniści wyraźnie nie leżą głogowianom. Po awansie biało-niebieskich do III ligi w 2009 roku Chrobry przegrał z nimi wszystkie dotychczasowe starcia. Sobotnie zwycięstwo w Łozinie (tam swoje mecze w roli gospodarza rozgrywają trzebniczanie) podopiecznym trenera Ireneusza Mamrota nie przyszło łatwo.

W 7 minucie goście objęli prowadzenie. W niegroźnej sytuacji Jacek Mądrzejewski zbyt krótko podał do Emila Tryndy. Piłkę przejął Karol Fryzowicz, minął golkipera, zagrał wzdłuż linii bramkowej, a formalności dopełnił Konrad Kaczmarek.

Niespełna dziesięć minut później gospodarze byli bliscy doprowadzenia do remisu. W sytuacji sam na sam z Łukaszem Zarembą znalazł się Szymon Jaskułowski. Piłka po rękach bramkarza Chrobrego odbiła się jeszcze od słupka i zatańczyła na linii. Golkiper gości zdążył jednak z kolejną interwencją i złapał futbolówkę, nim ta wpadła do siatki.

Ambitni poloniści w końcu dopięli swego. W 23 minucie w polu karnym gości Mateusz Hałambiec sfaulował Przemysława Stasiaka. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno, a jedenastkę pewnie wykorzystał Sławomir Kołodziej. Dla popularnego Owena był to już piąty gol w bieżących rozgrywkach.

Z ciekawych wydarzeń pierwszej połowy warto jeszcze odnotować silny strzał z dystansu Mateusza Niedźwiedzia. Piłka po uderzeniu pomocnika Chrobrego otarła się jednak o poprzeczkę i wyszła na aut.

Po zmianie stron gra była jeszcze bardziej wyrównana, ale skuteczniejsi okazali się gospodarze. W 59 minucie rzut wolny z niespełna 30 metrów wykonywał Bogdan Gul. Wychowanek Śląska Wrocław uderzył płasko, a zasłoniętemu Zarembie piłka przeszła po rękach i wpadła do siatki. Jak się później okazało, był to kluczowy moment w tym spotkaniu. Bo choć obie drużyny miały kolejne okazje do zdobycia goli, to więcej bramek w Łozinie już nie padło.

Dla trzebniczan było to czwarte z rzędu zwycięstwo i jednocześnie siódmy z kolei mecz bez porażki. - Gramy lepiej niż na początku rozgrywek, ale wciąż nie tak dobrze jak w poprzednim sezonie - mówi trener Mamrot. Szkoleniowca martwić mogą urazy, jakich w sobotę nabawili się Tomasz Horwat i Kamil Baś.

Przypomnijmy, że w sezonie 2009/2010 Polonia, jako beniaminek, spisywała się rewelacyjnie i do ostatniej kolejki miała szanse na awans. Jeszcze bliżej promocji był wówczas Chrobry, ale wszystkich pogodził Górnik Wałbrzych. W Głogowie nikt nie wyobraża sobie, by w bieżących rozgrywkach pomarańczowo-czarni nie awansowali do II ligi.

Dodajmy, że mecz w Łozinie, ze względów bezpieczeństwa, odbył się bez udziału publiczności. - Szkoda, bo przyszłoby pewnie wielu widzów - ubolewa trener Mamrot.

Polonia Trzebnica - Chrobry Głogów 2:1 (1:1)
Bramki: Kołodziej (23 - z karnego), Gul 59 - Kaczmarek (7).
Sędziował: Kamil Muniak (Jelenia Góra).
Mecz bez udziału publiczności.
Polonia: Trynda - Horwat (54 Teodorczyk), Suchecki, Mądrzejewski, Marcinkowski, Gryzło (55 Kuszyk), Kołodziej, Baś (44 Gul), JakóbczykI, Stasiak (87 Wiraszka), Jaskułowski.

Chrobry: Zaremba - BukrabaI, Michalec (41 Wolbaum), KotlarskiI, Oleksy, HerbuśI, Kaczmarek, Hałambiec (62 Machaj), Niedźwiedź, Fryzowicz (80 Molka), Węska (60 Ochmański).

III liga
W pozostałych meczach 9. kolejki:
Orzeł M. - Orzeł Z. 5:0 (3:0),
Lechia - Polonia/Sparta 1:2 (0:0),
Twardy - Czarni 4:0,
Pogoń Ś. - Arka 4:2 (1:1),
Motobi - Celuloza 2:0 (1:0),
Ilanka - Promień 3:1 (1:0).
Pauza: MKS Oława.

1. Chrobry Głogów 9 18 18-8
2. Polonia Trzebnica 9 16 19-12
3. Promień Żary 9 16 15-11
4. Polonia/Sparta 8 15 13-6
5. Pogoń Świebodzin 8 14 18-13
6. Orzeł Międzyrzecz 8 14 15-8
7. Ilanka Rzepin 8 14 13-11
8. Celuloza Kostrzyn 9 14 13-11
9. Arka Nowa Sól 9 12 14-13
10. Lechia Dzierżoniów 8 10 15-11
11. Motobi Kąty Wroc. 8 10 14-12
12. MKS Oława 8 8 5-10
13. Twardy Świętoszów 8 7 12-17
14. Czarni Witnica 8 7 6-23
15. Orzeł Ząbkowice Śl. 9 1 4-28