Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany Ukrainiec szarżował po ulicach Wrocławia. Wpadł po policyjnym pościgu

opr. rsm
KWP
Najpierw zajechał wrocławskim policjantom drogę, a po chwili zaczął uciekać. Pościg skończył się, jak jeden z radiowozów zablokował drogę. Mężczyzna próbował jeszcze uciekać pieszo, ale szybko został zatrzymany. Okazało się, że 27-latek ma w organizmie aż 1,8 promila alkoholu. Podejrzany będzie teraz odpowiadał za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Wrocławscy policjanci pełnili służbę w rejonie dzielnicy Ołbin. Poruszali się radiowozem nieoznakowanym i patrolowali podległy rejon. W pewnej chwili gwałtownie zajechał im drogę osobowy opel na trzebnickich numerach rejestracyjnych i dynamicznie przyśpieszył. Policjanci postanowili sprawdzić kierującego, który wykonuje te gwałtowne manewry. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając mu sygnał do zatrzymania. Kierujący ani jednak myślał zatrzymać swój pojazd. Rozpoczął się policyjny pościg ulicami wrocławskiego Ołbina.

O uciekającym oplu od razu zostały powiadomione będące w służbie policyjne patrole. Na ulicy Rydygiera na drodze uciekającemu stanął radiowóz. Drugi był tuż za nim. Kierujący oplem uderzył w policyjne auto i rzucił się w ucieczkę pieszą. Policjanci byli jednak blisko. Wybiegli szybko z radiowozów i przy użyciu chwytów obezwładniających zatrzymali mężczyznę.

Zatrzymanym okazał się być 27-letni obywatel Ukrainy. Był nietrzeźwy - miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Natomiast za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli nawet do lat 5.

Źródło: KMP we Wrocławiu

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto