O zdarzeniu opowiada nam Adam Radek ze Straży Ochrony Kolei.
- Wykolejonych zostało 11 wagonów pociągu - mówi sokista.
Do wypadku najprawdopodobniej doszło z powodu nieuwagi pijanego maszynisty. Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia, ale został szybko odnaleziony.
- Około dwudziestu minut po wykolejeniu pijany maszynista został znaleziony 20 metrów od torów, spał w pobliskich krzakach. Mężczyzna miał niemal 3 promile alkoholu we krwi - wyjaśnia Adam Radek.
W wykolejonym pociągu znajdowało się 200 osób, trzy które zostały poważnie ranne, przetransportowano do szpitala w Trzebnicy. Resztę pasażerów specjalnymi autobusami przewieziono do Wrocławia, gdzie kontynuowali podróż podstawionym pociągiem.
Ruch na trasie Wrocław - Rawicz został już przywrócony, ale odbywa się tylko po jednym torze. Pijany sprawca zamieszania został zatrzymany przez trzebnicką policję. Jeśli zostanie mu udowodnione spowodowanie katastrofy lądowej, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.
Czytaj też:
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?