Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękna i bestia

Wojciech Koerber
W dwóch tegorocznych meczach na Stadionie Olimpijskim Nicki Pedersen (w rozmowie z Markiem Cieślakiem) zdobył 36 punktów. Wiadomo – mistrz świata.
FOT. TOMASZ HOŁOD
W dwóch tegorocznych meczach na Stadionie Olimpijskim Nicki Pedersen (w rozmowie z Markiem Cieślakiem) zdobył 36 punktów. Wiadomo – mistrz świata. FOT. TOMASZ HOŁOD
W niedzielę zakończenie sezonu żużlowego we Wrocławiu Jako że Atlas bronił mistrzostwa Polski, rywalizacja o brąz nie wzbudza na Dolnym Śląsku entuzjazmu. Co innego w Rzeszowie.

W niedzielę zakończenie sezonu żużlowego we Wrocławiu
Jako że Atlas bronił mistrzostwa Polski, rywalizacja o brąz nie wzbudza na Dolnym Śląsku entuzjazmu. Co innego w Rzeszowie. Tam po raz ostatni widzieli swoją drużynę na podium w 1998 roku. W spotkaniach o brąz Stal Van Pur Rzeszów ograła leszczyńską Unię, korzystając z pomocy zaciężnego Piotra Śwista i trenera Marka Cieślaka. Wrocławianie też wówczas wygrywali, tyle że w niższej lidze. Bo przecież rok wcześniej opuścili ekstraklasę wespół z Włókniarzem. Co ciekawe, częstochowianie spadli wówczas jako mistrzowie Polski, a gdy w 1996 roku sięgali po złoto, ich opiekunem również był Cieślak.

Z Martą warto
Rywalizacja z Marmą oznacza, że w niedzielę znów pojawi się zapewne we Wrocławiu prezes Marta Półtorak. W Rzeszowie mają z nią jak u Pana Boga za piecem. Tu sypnie kasą, tam się uroczo uśmiechnie, a na dokładkę przedłuży jeszcze kontrakt z mistrzem świata, wojownikiem Nickim Pedersenem. To taki duet – piękna i bestia. Wrocław kusi ją natomiast jako wielkie pole do inwestycyjnych popisów. Wiosną pani prezes pragnęła kupić secesyjną kamieniczkę w naszym Rynku, na co nie pozwolił Irańczyk Ali Dadressan, prezes funduszu Verity Development. Licytował aż do 50 milionów złotych. Z kolei mąż Marty Półtorak zatrzymał się przy kwocie 49,5 mln zł.
Tłumy w Lesznie
Wracając jednak z Rynku na Sępolno – rywalizacja z Marmą to rewanż za I rundę fazy play-off, w której rzeszowianie pobili obrońców tytułu. Co ciekawe, rycerze pani prezes nie lękają się, że na grząskim wrocławskim torze mogą się zapaść po same pachy. W każdym razie po żadnym z dwóch tegorocznych spotkań, odjechanych na Stadionie Olimpijskim, nie musieli się zapadać pod ziemię. Ze wstydu. – W rundzie zasadniczej zdobyliśmy 40 puntów, a w play-offach 42. No to teraz naszym celem są 44 punkty – matematycznym okiem zerka na temat menedżer rywali Jacek Ziółkowski. Co na to wrocławianie? Pewne jest tylko to, że pojadą bez Chrisa Holdera, którego ściga liga angielska. Reszta pozostaje sprawą otwartą.
W niedzielę na Paderewskiego nie należy się spodziewać frekwencyjnych rekordów. Co innego w Lesznie, gdzie o złoto bić się będą z Unibaksem. Tam szykują się na przyjęcie ponad 20 tys. kibiców. Rewanże 7 października. •

Atlas Wrocław
– Marma Rzeszów
niedziela, godz. 17.30,
Polsat Sport
Atlas (przypuszczalny skład): 9. Andersen, 10. Słaboń,
11. Bjerre, 12. Gapiński,
13. Crump, 14. Sitera,
15. Janowski.
Marma: 1. Nicholls,
2. Kuciapa, 3. Watt, 4. Dobrucki,
5. N. Pedersen, 6. Leś, 7. Lampart.

• Finał: Unia Leszno – Unibax Toruń (niedziela, godz. 18).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto