O najwyższą stawkę – awans do finału mistrzostw Polski – zagrają szczypiornistki Zagłębia. W pierwszym meczu w Rudzie Śląskiej piłkarki ręczne z Lubina przegrały dwoma golami, chociaż na 2 minuty przed końcem spotkania remisowały 25:25.
Zagłębie musi wygrać dwa razy ze Zgodą, aby zagrać w finale o złote medale. To bardzo mobilizuje dziewczyny, ale sobotni mecz może być nerwowy. Rywalki w play-offach nabrały nowej wiary we własne siły. Wyeliminowały już Piotrcovię, co bardzo ich rozochociło. – Musimy wygrać, aby liczyć się w walce o wysoką stawkę – zapowiada trenerka Zagłębia Bożena Karkut. – Po analizie pierwszego spotkania jesteśmy przekonani, że pokonamy rywalki. Muszę jedynie znaleźć wariant gry bez Natalii Ciepłowskiej, która w Rudzie Śl. doznała kontuzji – mówi Karkut. Wszyscy mają nadzieję, że Ciepłowska wydobrzeje do jutra. Lubinianki czekają dwa spotkania. Sobotnia wygrana będzie oznaczała, że do trzeciego pojedynku dojdzie w niedzielę. – Wiem, jak bogaty jest sportowy program. Mam jednak nadzieję, że kibice przyjdą nas dopingować. Bardzo tego potrzebujemy – zachęca trenerka.
W grupie drużyn broniących się przed spadkiem z ekstraklasy łatwe zadanie mają tylko jeleniogórzanki. Vitaral Jelfa podejmuje katowicki AZS, który już dawno zrezygnował z walki o utrzymanie się.
Mecze kobiet
Zagłębie – Zgoda, sobota, godz. 16.30, trzeci mecz w niedzielę, godz. 16.30
(drugi mecz play-off, prowadzi Zgoda 1-0).
Vitaral Jelfa – AZS Katowice, sobota, godz. 17 (o utrzymanie się w lidze). Chrobry – Śląsk, sobota, godz. 18 (ćwierćfinał play-off, prowadzi Chrobry 1-0).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?