Patr trwa

Rozmowy na linii minister - PZPN

Andrzej Rusko w dalszym ciągu nie chce ujawnić powodów swojej rezygnacji z funkcji kuratora PZPN. Jego przygoda z oczyszczaniem siedziby przy ul. Miodowej trwała zaledwie czternaście dni. - Nie zamierzam komentować tej decyzji - powiedział nam wczoraj

Zrezygnowałem i to jedyne, co w tym momencie mam do przekazania. Nadal pozostaję prezesem spółki Ekstraklasa SA - dodał Rusko.
Skąd ta nagła i nieoczekiwana decyzja byłego już kuratora? - W środowisku krążą trzy wersje. Podobno to wynik artykułów prasowych dotyczących jego interesów. Mówi się także o tym, że po prostu pogubił się w gąszczu różnorodnych przepisów związkowych i skompromitował ustaleniem nierealnego terminu zjazdu wyborczego. Ostatnia wersja jest taka, że to za poważny człowiek, aby występować w roli wykonawcy cudzych decyzji - zdradza nam anonimowa osoba, doskonale zorientowana w realiach polskiej piłki.
Nowym kuratorem został Marcin Wojcieszak. To on ma przeprowadzić PZPN przez wybory nowych władz, które ostatecznie odbędą się 11 marca (ustępujący Rusko w ostatniej chwili przesunął termin zjazdu). - To sprawny urzędnik, w sam raz do tej roboty - komentuje Ryszard Czarnecki, kandydat na nowego szefa futbolowej centrali. - Andrzej był jak czołg rozbijający układy i doskonale wywiązał się z tej roli. Jeśli wygram wybory, zaproponuję mu fotel zastępcy do spraw piłki zawodowej.
W cieniu rezygnacji Ruski trwają próby szukania wyjścia z patowej sytuacji, w jakiej znalazł się nasz futbol. W piątek doszło do spotkania ministra sportu Tomasza Lipca z członkami zawieszonego zarządu (już bez Henryka Kasperczaka, który złożył dymisję dzień wcześniej) oraz z szefami wojewódzkich ZPN-ów.
- Powołano do życia grupę roboczą, której zadaniem będzie dojście do porozumienia z ministrem. Nie możemy dać pretekstu do wykluczenia Polski z międzynarodowych struktur piłkarskich,. Jestem przekonany, że w tej sprawie zwycięży rozsądek - dodaje Czarnecki.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w poniedziałek grupa robocza ma przedstawić Lipcowi następujące rozwiązanie: minister odwołuje kuratora, odwieszony zarząd zwołuje zjazd w terminie wyznaczonym przez Ruskę, po czym zawiesza działalność aż do wyborów, które wyłaniają nowe władze.
Nie wiadomo, czy ministerstwo zgodzi się na takie rozwiązanie. - Od początku powtarzam, że podstawą do rozmów jest rezygnacja wszystkich członków zarządu. Muszę jednak przyznać, że stanowisko niektórych osób idzie w dobrym kierunku - powiedział po piątkowym spotkaniu Lipiec.