Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parowóz z Pyskowic na Parowozjadzie w Chabówce ZDJĘCIA

tos
Parowóz Ty42-24 z Pyskowic podczas Parowozjady w Chabówce
Parowóz Ty42-24 z Pyskowic podczas Parowozjady w Chabówce tos
Prawdziwe tłumy przyciągnęła odbywająca się w sobotę i niedzielę w skansenie taboru kolejowego w Chabówce Parowozjada. Impreza miała też śląski akcent, bo jedną z maszyn, który przyjechała do skansenu był parowóz Ty42-24, którym opiekują się wolontariusze z Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów z Pyskowic.

Wolontariusze z Pyskowic już po raz piąty brał udział w Parowozjadzie w Chabówce. Sama impreza w tym roku odbywała się już, zresztą, po raz piętnasty. Przedstawiciele Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów po raz kolejny przyjechali tutaj parowozem Ty42-24 wyprodukowanym w 1945 roku. Był zbudowany w zakładach Fablok w Chrzanowie.

- To jedyny sprawny na Śląsku parowóz normalnotorowy i drugi w Polsce, bo tu w Chabówce jest taka sama lokomotywa, ale o numerze 107 - podkreśla Krzysztof Jakubina, wiceprezes pyskowickiego Towarzystwa. - Ten parowóz bierze udział w wielu imprezach, jak pociągi retro czy inscenizacje historyczne. Bierze też udział w produkcjach filmowych. Był udostępniany do takich filmów jak "Ułaskawienie", "Persona non grata" czy "Wspomnienie lata", a nawet do jednej z produkcji japońskich, gdzie odgrywał lokomotywę kolei mandżurskich - dodaje.

Parowóz Ty42 to konstrukcja niemiecka. Niemcy budowali na czas wojny parowozy wojenne, tzw. kriegsloki. Były to parowozy Ty2. Po wojnie z pozostawionych części polskie zakłady składały parowozy Ty42.

Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów w Pyskowicach działa od 1998 roku.

- To społeczna jednostka, której członków łączy pasja do ochrony tych zabytków - mówi Krzysztof Jakubina. - Posiadamy jedną z największych kolekcji taboru kolejowego. Nie jest to jeszcze wyeksponowane, ponieważ od dwudziestu lat trwa batalia o pozyskanie terenu po starej parowozowni w Pyskowicach. Brak dobrej woli sprawił, że pozyskane przez nas eksponaty stoją w krzakach na dzierżawionych odpłatnie torowiskach. Czekamy, aż ktoś się tym zainteresuje, bo to wstyd. II wojna światowa trwała krócej od naszych zmagań, aby pozyskać kawałek terenu - dodaje.

Oprócz pyskowickiego parowozu Ty42-24 w tegorocznej Parowozjadzie udział wzięły lokomotywy parowe z Chabówki i Wolsztyna. Można też było przejechać się pociągami retro kursującymi na trasie z Chabówki do Mszany Dolnej i Kasiny Wielkiej. Nie zabrakło także zabaw i konkursów dla najmłodszych. Ważnymi elementami imprezy były sobotnia parada lokomotyw i niedzielna rywalizacja maszynistów, z której zwycięsko wyszła właśnie śląska ekipa z Pyskowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto