MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pantomina podpadła?

Krzysztof Kucharski
“Science fiction”. Postać Konstruktora (Jerzy Kozłowski) jest nawiązaniem do papieża.
   FOT. MAREK GROTOWSKI
“Science fiction”. Postać Konstruktora (Jerzy Kozłowski) jest nawiązaniem do papieża. FOT. MAREK GROTOWSKI
Wrocławscy mimowie są wściekli, bo nie pojadą na festiwal do Budapesztu. W teatralnych kuluarach mówi się głośno, że władze marszałkowskie postanowiły ukarać pantomimę za atak na papieża i zablokować jej ...

Wrocławscy mimowie są wściekli, bo nie pojadą na festiwal do Budapesztu.

W teatralnych kuluarach mówi się głośno, że władze marszałkowskie postanowiły ukarać pantomimę za atak na papieża i zablokować jej wyjazdy za granicę. - To nonsens, nie wyobrażam sobie, żeby dziś ktoś próbował ocenzurować spektakl - mówi Andrzej Pawluszek, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

"Science fiction" - ostatnie dzieło Wrocławskiego Teatru Pantomimy, wzbudziło spore kontrowersje. Bohaterem spektaklu jest konstruktor mechanicznych zabawek, który powoli umiera. Postać staruszka dość jednoznacznie kojarzy się z papieżem. Twórcy przedstawienia sugerują, że dożyliśmy czasów, w których nie ma żadnej świętości i wszystko jest na sprzedaż.
Z tym spektaklem mimowie wybierali się na Budapesztański Festiwal Wiosny (marzec-kwiecień 2005). Szefowie teatru byli zaskoczeni, gdy dowiedzieli się od nas, że z wyjazdu nici.

Publiczne zaproszenie
- To niemożliwe, jeszcze w lipcu wysyłałem Węgrom nasze recenzje i zdjęcia - dziwi się Artur Kisiel z pantomimy, który prowadził pertraktacje z organizatorami festiwalu. - Zsofia Zimanyi, dyrektorka Budapesti Fesztivalkozpont publicznie zaprosiła nas na przyszłoroczny festiwal, po obejrzeniu naszego spektaklu "Małpy", entuzjastycznie przyjętego przez krytykę i publiczność.
Świadkami tego zaproszenia byli m.in. ambasador Rafał Wiśniewski, konsul Teresa Notz, Krzysztof Kostrzanowski z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu oraz Maciej Szymanowski z Instytutu Kultury Polskiej w Budapeszcie.
Zimanyi zaproponowała, żeby artystyczną ofertę z Wrocławia rozszerzyć. Tak powstał pomysł wrocławskiego weekendu w Budapeszcie, w którym obok pantomimy miały wystąpić m.in: Teatr Pieśń Kozła, Filharmonia Wrocławska oraz chór cerkwi prawosławnej Oktoich.

Nikt nam nie powiedział
Marszałek Paweł Wróblewski o wyjazdach pantomimy nic nie słyszał, podobnie jak jego zastępcy. Czy to znaczy, że krążącą w środowisku plotkę o tym, iż jeden z urzędników marszałka miał się głośno wyrazić w wąskim gronie, iż z tym spektaklem pantomima wyjedzie zagranicę po jego trupie, trzeba włożyć między bajki?
Andrzej Pawluszek uważa, że sprawa wyjazdu pantomimy na Węgry rozstrzygnęła się jeszcze za kadencji poprzedniego zarządu i ma na to dowody. To faksy, w których organizatorzy węgierskiego festiwalu napisali, że nie mogą pokryć zbyt wysokich kosztów pobytu wrocławskich artystów.
- To nie znaczy, że pomysł został zarzucony - mówi Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Kultury Polskiej w Budapeszcie. - Z braku środków odłożyliśmy to na wiosnę roku 2006.
- Nikt nas nie informował, że wyjazd jest za drogi - denerwuje się dyrektor administracyjny pantomimy, Kazimierz Janusz Doniec. - Trochę przykro dowiadywać się o tym z drugiej ręki.
Mimowie muszą przełknąć gorzką pigułkę - w Budapeszcie nie wystąpią. Ale w zanadrzu mają zaproszenia na występy z “Science fiction” w Dreźnie i Celle.
- Nie kryję, że nie podobała mi się ostatnia premiera wrocławskich mimów - dodaje Andrzej Pawluszek. - Ale nigdy nie podjęlibyśmy decyzji, by cenzurować czyjąś wypowiedź artystyczną. Nawet, gdyby ta wydawała się nam drastyczna. Mało tego, zwiększyliśmy o 20 tys. dotacje dla wrocławskich mimów.
Jak widać, plotka ma wielkie uszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto