Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osy i szerszenie we Wrocławiu. To już plaga

WSK
Plaga szerszeni i os we Wrocławiu
Plaga szerszeni i os we Wrocławiu Fot. Piotr Krzyzanowski/Jarosław Jakubczak
Tylu os i szerszeni we Wrocławiu nie było dawno. Średnio ponad 30 razy każdego dnia wrocławscy strażacy dostają informacje o niebezpiecznych szerszeniach i osach. W całym regionie jest podobnie. Tego lata owadów jest nie tylko znacznie więcej, ale są też bardziej natarczywe.

– To prawdziwa plaga. Dosłownie urywają się telefony z prośbą o interwencję, bo pojawiły się gdzieś szerszenie albo osy – mówi Bogdan Wierciński, właściciel firmy z Wałbrzycha, zajmującej się m.in. dezynsekcją.

Tego lata należy szczególnie uważać i to w całym województwie. – Wygląda na to, że w tym roku os i szerszeni jest dużo więcej. Ma to związek z temperaturami. Szczególnie ciepłe noce sprzyjają wylęgowi tych owadów – zauważa prof. Jacek Twardowski, entomolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. – Z drugiej strony, mniej jest komarów – dodaje.

Strażacy potwierdzają, że przyjmują wiele zgłoszeń. W samym Wrocławiu jest ich około tysiąca miesięcznie, lato to szczyt sezonu.
– Bardzo często jesteśmy jednak wzywani bez potrzeby, na miejscu okazuje się na przykład, że osa wleciała komuś do mieszkania. Często ktoś opisuje, że znalazł gniazdo szerszeni, a na miejscu okazuje się, że to osy, które w dodatku nie stanowią zagrożenia – mówi st. kpt. Remigiusz Adamańczyk, rzecznik PSP we Wrocławiu.

Strażacy interweniują, jeśli owady są agresywne, stanowią zagrożenie dla ludzi w miejscach publicznych. W ostatni wtorek interweniowali na przykład w klasztorze Karmelitanek Bosych przy ul. Karłowicza na wrocławskim Zalesiu. Przy dachu remontowanego budynku zagnieździły się szerszenie.
– Nie jesteśmy firmą usługową. Za usuwanie gniazd odpowiadają zarządcy i właściciele budynków – zastrzega st. kpt. Adamańczyk.

Właściciel domu jednorodzinnego straży wzywać nie powinien. Może zadzwonić po specjalistów.
– Lepiej nie usuwać gniazda na własną rękę, w szczególności gniazda szerszeni – ostrzega prof. Jacek Twardowski. – Są różne, silne środki wytruwające owady w gniazdach, ale zawierają dużo więcej trucizny niż dawka na muchy czy komary.
Toksyny szerszenia są nawet siedem razy groźniejsze niż osy, w dodatku jadu dostaje się pod skórę więcej, żądło jest grubsze, a ukłucie boleśniejsze.

– Użądlenie szerszenia u osób uczulonych na jad lub u małych dzieci może się skończyć nawet zgonem – przestrzega prof. Twardowski. Dorosłemu człowiekowi także będzie doskwierał piekący bąbel. Jak się więc bronić?
– Dostępnych jest wiele preparatów kosmetycznych do smarowania lub psikania, które odstraszają owady. Wszystkie one reagują na takie specyfiki podobnie. Osy i szerszenie są jednak na nie bardziej odporne – mówi nam profesor. Zaleca unikanie owadów i montaż siatek w oknach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto