Do feralnego zdarzenia, które mogło się skończyć tragicznie, doszło styczniowej nocy. 22-letni ostrowianin Michał B. spożył znaczą ilość alkoholu. Potem ze swojego mieszkania udał się na stację benzynową przy ulicy Poznańskiej. Zabrał ze sobą siekierę i nóż.
Po wejściu zażądał od 61-letniego pracownika stacji wydania znajdujących się w kasie fiskalnej pieniędzy. Ten jednak stanowczo odmówił spełnienia żądania nietrzeźwego intruza. Wtedy napastnik uderzył go ostrzem siekiery w klatkę piersiową, a jednocześnie zagroził trzymanym w drugiej ręce nożem. Podczas szamotaniny, która wywiązała się pomiędzy nimi bandyta uciekł, nie zabierając pieniędzy. Dopiero wówczas pokrzywdzony zawiadomił o zdarzeniu policję. Skierowani na miejsce zdarzenia policjanci natychmiast podjęli penetrację terenu.
- Do zatrzymania mężczyzny doszło po kilkunastu godzinach od zdarzenia. Dwa dni później zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie. Był on już wcześniej karany za różne przestępstwa, a rozboju na stacji paliw dopuścił się w warunkach recydywy - informuje zastępca Prokuratora Okręgowego Janusz Walczak
.
W trakcie śledztwa zasięgnięto opinii biegłych psychiatrów. Po przeprowadzeniu badań wydali oni opinię, w której stwierdzili, że mężczyzna w czasie popełniania zarzucanego mu czynu miał w pełni zachowaną poczytalność. Proces 22-latka ze względu na wagę przestępstwa toczył się przed Sądem Okręgowym w Kaliszu. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oskarżonemu groziło od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Ostatecznie Michał B. spędzi za kratkami 5 lat. Uznany został winnym rozboju. Na poczet kary zaliczono mu trwający od połowy stycznia tymczasowy areszt. Ogłoszony wyrok jest nieprawomocny.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?