W atmosferze politycznej awantury i wzajemnych oskarżeń zakończyły się w sobotę w Piotrkowie Trybunalskim obrady posłów i senatorów. "To nierząd", "nic tu po nas" - krzyczeli do siebie parlamentarzyści. Tak wyglądała inscenizacja obrad ostatniego Sejmu Rzeczypospolitej, który obradował w tym mieście w 1565 r. W rolę króla Zygmunta Augusta wcielił się Jerzy Zelnik. Z troską wsłuchiwał się w kłótnie rozgorączkowanych posłów, bo tematem burzliwych obrad, odtworzonych na podstawie oryginalnego diariusza sejmowego, była m.in. próba ukrócenia samowoli ówczesnych urzędników.
W historycznym widowisku, zorganizowanym, by uczcić 790. rocznicę ostatniego sejmu, wystąpili też m.in.: Marek Siudym, Sambor Czarnota, Włodzimierz Adamski.
- Wydźwięk tego przedstawienia jest bardzo aktualny, bo nadal mamy to samo, jakbyśmy dreptali w miejscu, nic się nie zmieniło - komentuje Marek Siudym, który w widowisku wcielił się w rolę posła województwa poznańskiego Jakuba Ostroroga.
- Ja gram posła bardzo agresywnego, ale i tak wtedy było spokojniej niż w naszym dzisiejszym parlamencie - śmieje się Marek Mazur, a zdanie odtwarzających XVI-wiecznych posłów podzielali piotrkowianie, którzy oglądali spektakl.
Widowisko przyszły zobaczyć tłumy mieszkańców miasta - XVI-wieczne obrady zainscenizowano na placu Pofranciszkańskim, w miejscu, gdzie przed laty faktycznie zbierali się posłowie i senatorowie. Nad głowami kręcących się przedstawicieli szlachty górował zamek królewski.
- Miałam wrażenie, jakbym na scenie widziała prawdziwych posłów, widać przez te wszystkie lata nic się w Polsce nie zmieniło - pani Janina wrażeniami dzieliła się chwilę po spektaklu, który reżyserował piotrkowianin Krzysztof Kamiński.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?