Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni salut - Tysiące wrocławian żegnało gen. Ryszarda Lacknera

Jerzy Wójcik
Generała pożegnała salwa honorowa z karabinów.  Fot. Janusz Wójtowicz
Generała pożegnała salwa honorowa z karabinów. Fot. Janusz Wójtowicz
– Bóg zdecydował doświadczyć Go długą i wyczerpującą chorobą. Przyjął to z godnością. Do ostatnich chwil pozostał sobą, w myśl słów „Niech będzie wola Twoja” – mówił wczoraj biskup polowy wojska ...

– Bóg zdecydował doświadczyć Go długą i wyczerpującą chorobą. Przyjął to z godnością. Do ostatnich chwil pozostał sobą, w myśl słów „Niech będzie wola Twoja” – mówił wczoraj biskup polowy wojska polskiego gen. Tadeusz Płoski

Były dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego zmarł we wtorek. Przez ponad dwa lata walczył z ciężką chorobą. Na piątkową mszę do kościoła garnizonowego pw. św. Elżbiety przyszło tysiące wrocławian, przedstawicieli władz miasta i wojskowych. Nie tylko z Polski, ale także z Niemiec, Czech i Ukrainy. Po mszy poprowadzonej przez biskupa polowego kondukt pogrzebowy ruszył na cmentarz przy ul. Bardzkiej, gdzie spoczęła trumna z ciałem generała.
W Rynku wielu przechodniów zatrzymywało się i pytało zgromadzonych, co to za święto. Najczęściej odpowiedź brzmiała: odszedł wielki generał. Nie kryto wzruszenia, na policzkach wielu osób widać było łzy.
– Trudno się temu dziwić – mówi płk Anatol Tichoniuk, przewodniczący Konwentu Dziekanów WP. – To był fantastyczny żołnierz i człowiek. Nikt z jego ust nie usłyszał, że nie ma dla niego czasu. Niezależnie od stopnia, jaki nosił żołnierz na pagonach. On zawsze potrafił nawiązać rozmowę, potraktować go ciepło i z sercem. Gdy ktoś taki odchodzi, trudno powstrzymać łzy – dodaje.
Generał, będąc przez jedenaście lat komendantem-rektorem wrocławskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych, wpisał się także w pamięć rektorów wyższych uczelni. Gdy w 2004 r. wręczali mu Nagrodę Kolegium Rektorów, w uzasadnieniu napisali: „Potrafi gromadzić wokół siebie ludzi o różnych poglądach, zjednywać ich pozytywnym stosunkiem do życia, zarażać entuzjazmem”.
Zapytany o generała rzecznik WSOWL kapitan Krzysztof Plażuk opowiada: – Gdy w 2004 r. wybieraliśmy się na misję do Iraku, przy odlocie ze Strachowic żegnało nas dowództwo. Pamiętam, że z rodziną pożegnałem się wcześniej, bo nie mogli być wtedy we Wrocławiu. Na płycie lotniska czułem się trochę samotny. Gdy podawałem dłoń generałowi Lacknerowi, ten rozpoznał mnie jako swojego byłego studenta. Zamiast oficjalnego uścisku dłoni, po ojcowsku mnie przytulił i powiedział kilka ciepłych słów. Uśmiechnął się charakterystycznie spod swoich sumiastych wąsów. – Dla żołnierza, przyzwyczajonego do krótkich i rzeczowych komend, to było coś wyjątkowego. •

Wrocławianin z wyboru
Gen. Lackner urodził się 24 grudnia 1946 r. w Bydgoszczy. W 1967 r. ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, a 9 lat później Akademię Wojskową im. Frunzego w ZSRR. Przez 11 lat (1991-2001) był komendantem-rektorem wrocławskiej WSOW Ląd. Od marca 2004 do grudnia 2005 roku dowodził Śląskim Okręgiem Wojskowym. W styczniu tego roku pożegnał się z mundurem na wrocławskim Rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto