MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Osłabieni przed Widzewem

Zbigniew Jakubowski
LEGNICA W sobotnim meczu z Widzewem trener Mirosław Dragan będzie musiał sobie poradzić bez dwóch kontuzjowanych piłkarzy: Grzegorza Pilcha oraz Ireneusza Adamskiego.

LEGNICA W sobotnim meczu z Widzewem trener Mirosław Dragan będzie musiał sobie poradzić bez dwóch kontuzjowanych piłkarzy: Grzegorza Pilcha oraz Ireneusza Adamskiego. W coraz dramatyczniejszej sytuacji finansowej znajduje się z kolei Miedź, której piłkarze za wygrane mecze nie będą dostawać premii.

Lekarze klubowi Górnika Polkowice przekazali trenerowi Mirosławowi Draganowi bardzo złe wiadomości. Grzegorz Pilch ma uszkodzony staw skokowy i musi pauzować kilkanaście dni. Z kolei defensora Ireneusza Adamskiego czeka operacja usunięcia łękotki. Co zrozumiałe, obaj nie są brani przy ustalaniu składu na sobotni mecz z Widzewem (godz. 19). Na drobniejsze urazy narzeka kilku innych zawodników, dlatego treningi w tym tygodniu mają być lżejsze. - Nie da się ukryć, że dla nas mecz z Widzewem jest początkiem serii spotkań z rodzaju być albo nie być - powiedział nam Dragan. - Tyle tylko, że dla łodzian pojedynek z nami to spotkanie o dokładnie takim samym ciężarze gatunkowym, zmobilizują się równie mocno jak my, a to sprawi, że ten mecz będzie dla nas bardzo ciężki.

Spółka blisko narodzin

Tymczasem dyrektor Artur Sikorski poinformował, że uruchomione zostały procedury prawne zmierzające do zarejestrowania w najbliższych tygodniach Sportowej Spółki Akcyjnej. Nie jest jednak jeszcze przesądzone kto stanie na czele zarządu spółki i kto będzie przewodniczącym Rady Nadzorczej. Z naszych źródeł dowiedzieliśmy się także, że czeski szkoleniowiec Petr Nemec (były trener Śląska i Widzewa, obecnie trener III-ligowca z Czech), ma na potrzeby Górnika wyszukiwać utalentowanych piłkarzy w swoim kraju. A przypomnijmy, że jeszcze w sierpniu polkowiczanie byli zainteresowani transferem napastnika z FK Jablonec

Za uścisk dłoni prezesa
W coraz gorszej sytuacji są grający za miedzą piłkarze III-ligowej Miedzi Legnica. Wszystko przez niechęć władz miasta i ograniczenie pomocy finansowej. W klubie podjęto właśnie decyzję, że piłkarze za zwycięstwa nie będą otrzymywać premii. Grać będą za przysłowiowy uścisk dłoni prezesa. Ustalono jedynie, że za zajęcie minimum III miejsca na mecie rundy jesiennej zostanie wypłacona drużynie premia w wysokości 25 tysięcy złotych. Kibice Miedzianki oburzeni postawą władz miasta przygotowują protest przeciwko takiej postawie samorządowców. –Nie wykluczamy zbierania podpisów pod wnioskiem o odwołanie Rady Miasta w obecnym składzie- powiedział nam jeden z kibiców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto