Oni do nas strzelali!

Polscy siatkarze na wielkim minusie, ale w drugiej rundzie mistrzostw Europy

- W meczu z Rosją okaże się, czy mamy charakter - mówił po sobotnim zwycięstwie z Turcją Daniel Pliński. Tego charakteru starczyło na dwa sety. W trzecim Rosjanie nas rozstrzelali

- Już dawno nie widziałem naszej drużyny tak dobrze przygotowanej fizycznie. Nie wiem, czy nawet na mistrzostwach świata pod tym względem było równie dobrze. Czujemy się rewelacyjnie, ale jesteśmy spięci i stąd te problemy w dwóch pierwszych meczach. W ostatnim secie spotkania z Turcją napięcie puściło i wygraliśmy do 11. To dobry prognostyk przed spotkaniem z Rosją - zaznaczał Pliński przed potyczką ze Sborną. Na boisku nie było, niestety, widać, żeby tym swoim optymizmem zaraził kolegów. Choć w pierwszej partii chęć do walki istotnie jeszcze była.
Koniec końców ulegliśmy Rosji 0:3 i do drugiej rundy dostaliśmy się z fatalnym bilansem dwóch porażek oraz stosunkiem setów 1:6. Czy to oznacza, że o medalu ME możemy już zapomnieć? Niekoniecznie. Teoretycznie sprawa wydaje się prosta - jeśli Rosjanie wygrają trzy kolejne mecze, odbiorą punkty naszym rywalom. A reszta już w naszych rękach - my również musimy pokonać Finlandię, Bułgarię i Włochy. Wtedy droga do półfinałów będzie stała otworem. Prawda, że proste? Szkoda, że na razie tylko w teorii.
Z kompletem zwycięstw do drugiej rundy awansowali jedynie Rosjanie i Hiszpanie, których kilka lat temu prowadził Raul Lozano. Sromotnych porażek doznali m.in. Bułgarzy (0:3 z Finlandią), Francuzi (0:3 z Hiszpanią) i Włosi (0:3 z Bułgarią). Ktoś powie, że poziom w Europie się wyrównał i już nie ma słabeuszy. Według nas to jednak truizm. Raczej nie ma prawdziwych dominatorów, a w zespołach brakuje wielkich indywidualności. I to też jest nasza szansa.

Zabrakło błysku w oczach

Maciej Jarosz
trzykrotny wicemistrz Europy (1977, 79, 81)

Pierwsze dwie partie przegraliśmy teoretycznie po wyrównanej grze, ale z drugiej strony Rosjanie ani razu nie dali nam wyjść w tym czasie na prowadzenie powyżej jednego oczka. Dlatego myślę, że cały czas kontrolowali sprawę, grali mądrze i konsekwentnie. Trzecia partia - tu już nie ma o czym mówić. Rozstrzelali nas. Uważam, że naszym zabrakło takiego błysku w oczach. Nie wiem czy wychodząc na boisko byli do końca przekonani, że można zwyciężyć. Sytuacja jest jednak taka, że nawet te dwie porażki nas nie dyskwalifikują. Wciąż możemy grać o medale. Ale z Włochami, Bułgarią i Finlandią trzeba zagrać lepiej niż w dwóch pierwszych setach z Rosjanami. Jak powiedział Łukasz Kadziewicz, nasi chyba nie są w formie. Jeśli więc uda się stanąć na podium, będzie to bardzo optymistyczne. A jeśli się nie uda, to bardzo źle, że nie jesteśmy w formie już na drugiej dużej imprezie, bo w finale Ligi Światowej też jej nam brakowało.

Polska 3
Turcja 1
20:25, 25:18, 25:20, 25:11
Polska: Zagumny (6 pkt), Szymański (22), Pliński (7), Kadziewicz (8), Świderski (6), Michał Winiarski (16), Gacek (libero) - Prygiel, Bąkiewicz (2).
Turcja: Tocoglu, Tanik (9), Guc (16), Ayvazoglu, Ulusoy, Kiyak, Sahin (libero).

Rosja 3
Polska 0
25:22, 25:23, 25:14
Rosja: Chamuckich (2), Połtawski (12), Kosariew (9), Wołkow (11), Tietiuchin (11), Kuleszow (9), Wierbow (libero) - Krugłow (0), Bierieżko (0), Ostapienko (1).
Polska: Zagumny (1), Szymański (14), Pliński (6), Kadziewicz (4), Winiarski (9), Świderski (2), Gacek (libero) - Bąkiewicz (0), Prygiel (1), Grzyb (1).

TABELE KOŃCOWE I RUNDY
Grupa A: Niemcy - Grecja 3:0 (25:17, 25:19, 25:15), Niemcy - Holandia 0:3 (15:25, 24:26, 19:25), Serbia - Grecja 3:1 (25:23, 25:23, 24:26, 25:22).
1. Serbia 3 5 7:4
2. Niemcy 3 5 6:4
3. Holandia 3 4 5:6
4. Grecja 3 4 4:8

Grupa B: Turcja - Belgia 2:3 (27:25, 25:21, 29:31, 23:25, 10:15).
1. Rosja 3 6 9:0
2. Belgia 3 5 6:6
3. Polska 3 4 4:7
4. Turcja 3 3 3:9

Grupa C: Hiszpania - Słowacja 3:0 (25:15, 25:16, 25:20), Francja - Słowenia 3:0 (25:17, 25:18, 25:13), Hiszpania - Francja 3:0 (25:22, 25:23, 25:22).
1. Hiszpania 3 6 9:1
2. Francja 3 5 6:4
3. Słowacja 3 4 4:7
4. Słowenia 3 3 2:9

Grupa D: Bułgaria - Finlandia 0:3 (22:25, 26:28, 23:25), Włochy - Chorwacja 3:1 (26:24, 23:25, 25:23, 25:18), Bułgaria - Moskwa 3:0 (25:20, 25:18, 25:21).
1. Finlandia 3 5 8:4
2. Bułgaria 3 5 6:5
3. Włochy 3 5 6:6
4. Chorwacja 3 3 4:9

TABELE II RUNDY

Grupa E
1. Hiszpania 2 4 6:0
2. Holandia 2 3 3:3
3. Serbia 2 3 4:3
4. Niemcy 2 3 3:4
5. Francja 2 3 3:4
6. Słowacja 2 2 1:6
* Plan gier - wtorek: Serbia - Francja, Niemcy - Słowacja, Holandia - Hiszpania; środa: Serbia - Słowacja, Niemcy - Hiszpania, Holandia - Francja; czwartek: Serbia - Hiszpania, Niemcy - Francja, Holandia - Słowacja.

Grupa F
1. Rosja 2 4 6:0
2. Belgia 2 3 3:4
3. Bułgaria 2 3 3:3
4. Finlandia 2 3 5:3
5. Włochy 2 3 3:5
6. Polska 2 2 1:6
* Plan gier - wtorek: Rosja - Bułgaria, Belgia - Włochy, Polska - Finlandia (g. 18); środa: Rosja - Włochy, Belgia - Finlandia, Polska - Bułgaria (g. 18); czwartek: Rosja - Finlandia, Belgia - Bułgaria, Polska - Włochy (g. 18).

Co dalej
Do półfinałów awansują po dwie najlepsze drużyny z grupy E i F. Te z miejsc 3-6 kończą rywalizację. O wyższym miejscu w tabeli - w przypadku równej liczby dużych punktów - decyduje bilans setów. Półfinały odbędą się 15 września w Moskwie (godz. 15.30 i 18). O zestawie par 1/2 decyduje losowanie - przy założeniu, że zwycięzcy grup E i F nie mogą się spotkać ze sobą. Finał (godz. 16) i mecz o trzecie miejsce (13.30) 16 września (niedziela) w Moskwie.