Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogródki działkowe zrównane z ziemią. Dlaczego? [FILM, FOTO]

J. Jakubczak, G. Demczyszak
Ziemia na ogródkach działkowych na Psim Polu jest skażona. To efekt wybuchu, do którego doszło 26 czerwca w sąsiadującym z działkami zakładzie HS Wrocław. Wiele ogródków zostało już zrównanych z ziemią.

Ciężki sprzęt zbierający skażoną ziemię, operatorzy w maskach i ostrzegawcze ogłoszenia – tak wygląda sytuacja na ROD Bażant przy ul Bierutowskiej.

W sąsiadującym z ogródkami zakładzie HS Wrocław doszło 26 czerwca do wybuchu cysterny. W wypadku jedna osoba została ranna, a w hali, w której doszło do eksplozji, zerwany został dach. Jego elementy wraz z fragmentami zbiornika lądowały nawet w odległości 50 metrów od miejsca zdarzenia.

Działkowcy byli zaskoczeni pojawieniem się ciężkiego sprzętu. - Przyjechali buldożerami i zniszczyli wszystko. Nawet nie dali ludziom czasu na zabranie rzeczy. Rozjechali wszystko i zaczęli wywozić ziemię. Nie powiedzieli nam nawet, co to za substancja. Spisali tylko, co było na działce i nie wiemy nawet kiedy i jakie pieniądze otrzymamy. Uważamy, że to za duże środki zapobiegawcze, przecież ten wybuch nie wyrządził takich szkód – mówi jeden z działkowców.

Prezes zarządu ROD Bażant Grażyna Auguścik mówi, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielem firmy HS Wrocław. Firma zapewniła ją że, po wybraniu skażonej ziemi, zostanie nawieziona świeża.

- Po zdarzeniu niezwłocznie zawiadomiliśmy firmę specjalizującą się w remediacji terenów skażonych. Eksperci obecnie pobierają próbki gleby, roślinności i wód gruntowych. Ponadto Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska niezależnie pobrał próbki do przebadania. Na podstawie uzyskanych wyników eksperci określą wielkość obszaru skażenia i zakresu prac jakie muszą być wykonane w celu remediacji tego obszaru. Wstępnie oceniamy, że będzie to obszar 11 działek, to jest około 3-4 tysięcy metrów kwadratowych. Jednak podkreślam, że jeśli badania wykażą szerszy obszar do remediacji, to taki obszar zostanie nią objęty - wyjaśnia prezes spółki.

Na terenie działek rozwieszone są informacje o zagrożeniu i zakazujące zbierania upraw. Nie wszyscy działkowcy stosują się do tego zalecenia. Pan Stanisław, którego działka znajduje się ok. 100 metrów strefy zagrożenia, zbierał dziś ogórki.

Działkowcy denerwują się, że nie mają konkretnej informacji o tym, co to było za skażenie i co będzie dalej z działkami. Co prawda na ogrodzeniu znajdują się kartki, na których wymienione są substancje chemiczne i zagrożenia z nimi związane - dla przeciętnego działkowca z informacji tych jednak nic nie wynika.

Firma zapewnia, że działkowcy otrzymają rekompensaty. - Zlecenie inwentaryzacji szkód zostało przez nas wykonane natychmiast po zdarzeniu. W tym samym czasie skontaktowaliśmy się z przedstawicielem działkowców i z poszczególnymi działkowcami, do których udało się dotrzeć. Jednocześnie na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych „Bażant” rozpoczął prace rzeczoznawca, który udokumentował stan działek po zdarzeniu i przed wykonaniem prac remediacyjnych. Na podstawie tej dokumentacji zostanie przeprowadzona wycena strat i po otrzymaniu raportu podejmiemy rozmowy z działkowcami - dodaje Wojciech Wasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto