Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odkryto najstarszy grób polskiego weterana na Dolnym Śląsku. Dotąd uważano, że znajduje się w Wałbrzychu

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
To groby dwóch polskich oficerów z epoki napoleońskiej. Zmarli w 1818 i 1821 roku. Przy lapidarium przy kościele, gdzie znajdują się groby, jest też pamiątkowa tablica.
To groby dwóch polskich oficerów z epoki napoleońskiej. Zmarli w 1818 i 1821 roku. Przy lapidarium przy kościele, gdzie znajdują się groby, jest też pamiątkowa tablica. Archiwum prywatne
Jak odtąd uważano, że najstarszym grobem polskiego weterana na Dolnym Śląsku jest grób gen. Józefa Benedykta Łączyńskiego na cmentarzu parafii pw. św. Anny w wałbrzyskiej dzielnicy Szczawienko. Pochodzi z 1820 roku. Okazuje się jednak, że istnieje starsza mogiła.

Na Dolnym Śląsku niełatwo o kilkusetletnie ślady polskości. Ziemie ten bowiem były od setek lat we władaniu Czech i Niemiec. Okazuje się jednak, że mamy tu akcenty polskie nie tylko sprzed II wojny światowej, ale i z epoki napoleońskiej.

W Wałbrzychu jest perełka

Jeden z nich znajduje się w Wałbrzychu. To odnowiony niedawno przez Instytut Pamięci Narodowej grób Józefa Benedykta Łączyńskiego (1779 - 1820). Generała Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Zmarł w trakcie kuracji w Szczawnie-Zdroju. Jako młody oficer uczestniczył w Insurekcji Kościuszkowskiej, był legionistą polskim, służył w wojsku Napoleona.

Dotychczas mogiłę Łączyńskiego uważano za najstarszy na Dolnym Śląsku grób polskiego weterana. Ostatnio jednak okazało się, że jest starszy ślad.

W Dusznikach-Zdroju, malowniczej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej, Instytut Pamięci Narodowej odnalazł najstarszy grób polskiego weterana. Właściwie są tam dwa groby. Oba skrywają szczątki oficerów Armii Księstwa Warszawskiego, którzy zmarli kolejno w 1818 i 1821 roku. Znajdują się przy kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Są częścią większego lapidarium z innymi, niemieckimi nagrobkami oraz jednym polskim - w formie tablicy na murze – kobiety, żony prezesa banku o polskim nazwisku.

Groby pod zarządem wojewody dolnośląskiego

Lapidarium poświęcone jest pamięci wszystkich mieszkańców Dusznik Zdroju, którzy zginęli na wojnach. Mówi o tym dwujęzyczna polsko-niemiecka tablica.

- Najstarszy grób skrywa Teofila Stamirowskiego, urodzonego w 1790, a zmarłego 7 sierpnia 1818 roku. Był to major Armii Księstwa Warszawskiego, który później kontynuował służbę wojskową w Armii Królestwa Polskiego i tam się dosłużył podpułkownika. Na nagrobku jest umieszczony z trzech stron opis - mówi nam Przemysław Mandela z wrocławskiego oddziału IPN, który był w Dusznikach na wizji lokalnej.

Drugi nagrobek nie jest osobnym monumentem jak pierwszy, ale to płyta na murze kościoła. Leży tam Ludwik Kijeński, zmarły 2 września 1821 roku. Był oficerem Armii Księstwa Warszawskiego - majorem 7. pułku piechoty.

- Najprawdopodobniej ci dwaj polscy żołnierze leczyli się w Dusznikach, podobnie jak Łączyński w Szczawnie, i zmarli na tym terenie, więc tu zostali pochowani. Widać jednak, że te groby są w kiepskim stanie i przydałoby się je odnowić, podobnie jak to miało miejsce w Wałbrzychu - dodaje P. Mandela.

Rozmawialiśmy z proboszczem parafii pw. św. Piotra i Pawła w Dusznikach ks. Zbigniewem Wichrowiczem. On zarządza terenem przy kościele, gdzie znajdują się zabytkowe groby polskie i niemieckie. Co ciekawe, niemieckie mogiły są odremontowane, a dwa polskie nie.

- Rzeczywiście w 2006 roku podjęliśmy taką parafialną inicjatywę, żeby upamiętnić mieszkańców Dusznik i odnowiliśmy te groby, tworząc lapidarium. Renowacja jest przeprowadzana na bieżąco np. w choćby w kwestii odświeżania napisów. Natomiast nad tymi dwoma polskimi mogiłami pieczę sprawuje dolnośląski urząd wojewódzki, a z jego ramienia miasto, nie zaś parafia, dlatego one nie zostały odnowione. Myślę, że są na to fundusze - mówi. ks. Wichrowicz.

Są plany na remont

Jak się dowiedzieliśmy, groby rzeczywiście znajdują się w wykazie urzędu wojewódzkiego, który sprawuje nad nimi opiekę. Poinformowano nas, że są plany, by odnowić zabytkowy monument i tablicę, upamiętniające dwóch polskich oficerów. Gmina Duszniki-Zdrój otrzymała 9800 w 2022 roku na przygotowanie dokumentacji renowacji dwóch nagrobków. Teraz pozostaje kwestia pozyskania środków, co powinno mieć miejsce w tym roku. W ubiegłym roku 2022 wojewoda odnowił groby wojenne w miejscowościach: Pieńsk, Podgórzyn, Sieniawka, Kamienna Góra, Lubawka, Walim, Kudowa-Zdrój i Mieroszów.

- To najstarszego groby wojenne na terenie Dolnego Śląska. Cieszę się, że wspólnymi siłami udało się wyremontować grób gen. Łączyńskiego i objąć akcją "Ocalamy", przeprowadzaną przez urząd wojewódzki i IPN. Mam nadzieję, że w tym przypadku także uda się odnowić te miejsca - mówi Damian Mrozek, który przed laty odnalazł grób gen. Łączyńskiego i który dał znać IPN-owi o dusznickich grobach.

- Biorąc pod uwagę, że to zabytki, uderza w oczy zestawienie z grobami niemieckimi z podobnego okresu, które są odremontowane. Jako Instytut Pamięci Narodowej moglibyśmy je odrestaurować. Musimy jednak najpierw uzyskać wpis do rejestru weteranów IPN. Otworzą się wówczas możliwości renowacji z udziałem konserwatora zabytków. Moim zdaniem teraz nie wyglądają dobrze. Nie chcemy, żeby polskie dziedzictwo było zaniedbane - oświadcza Przemysław Mandela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odkryto najstarszy grób polskiego weterana na Dolnym Śląsku. Dotąd uważano, że znajduje się w Wałbrzychu - Gazeta Wrocławska

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto