MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Odesłany do pracy

Michał Lizak
– Spokojnie – to tylko awaria – zdaje się uspokajać trener Turowa Mariusz Karol.
 zdjęcia WOJTEK WILCZYÑSKI
– Spokojnie – to tylko awaria – zdaje się uspokajać trener Turowa Mariusz Karol. zdjęcia WOJTEK WILCZYÑSKI
Nie będzie żadnych zmian w Turowie. – Trener został odesłany. Ale nie do domu, a do pracy – mówi prezes klubu ze Zgorzelca Zbigniew Kamiński Scenariusz w Zgorzelcu od długiego czasu jest podobny.

Nie będzie żadnych zmian w Turowie. – Trener został odesłany.
Ale nie do domu, a do pracy – mówi prezes klubu ze Zgorzelca Zbigniew Kamiński

Scenariusz w Zgorzelcu od długiego czasu jest podobny. Albo euforia po efektownych zwycięstwach (Polonia, Kotwica czy Prokom), albo olbrzymie nerwy po porażkach (AZS Koszalin, Stal i w ostatni weekend Czarni), które nie miały prawa się przytrafić. I na chwilę oddechu w najbliższym czasie liczyć raczej nie można.
Wczoraj przed wieczornym treningiem miało dojść do spotkania szefów klubu ze sztabem trenerskim. Spotkania nie było, bo zanim prezesi zdołali pofatygować się do klubu, trener Mariusz Karol przyjechał do nich – do kopalni. Poranny trening zespołu prowadził zaś II szkoleniowiec – Radosław Czerniak. – Długo rozmawialiśmy, szczerze powiedzieliśmy sobie, co nam leżało na sercu. Obie strony deklarują chęć współpracy. Po spotkaniu trener został odesłany. Ale nie do domu, lecz do pracy. Bo jest co poprawiać – przyznaje prezes Turowa.
Prezes Kamiński nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że ostatnie wyniki Turowa to rodzaj demonstracji graczy przeciwko Mariuszowi Karolowi. – To bzdury – ucina szef klubu. Co na to sami gracze? – Zarówno trener, jak i zawodnicy chcą wygrywać. To nasza praca. O jakimś strajku czy demonstracji nie ma mowy – mówi Andrzej Pluta. – My jesteśmy od trenowania i grania, a nie od oceniania trenera. Wiec niech każdy zajmie się tym, co do niego należy – dość ostro reaguje Radosław Hyży.
Co więc czeka Turów w najbliższym czasie? – Mecz z Notecią trzeba wygrać, potem prawdziwa weryfikacja nastąpi w pojedynku z Pol-pharmą w Starogardzie Gdańskim. To dla tego zespołu będzie trudny egzamin – przewiduje Zbigniew Kamiński. Od razu jednak dodaje: – Ale nie ma mowy o żadnym ultimatum. Nie zwolnię nikogo tylko dlatego, że przegrał jeden mecz. Środek rundy to zły okres na nerwowe decyzje. Dlatego będę się starał wstrzymać z jakimikolwiek ruchami do świąt Bożego Narodzenia.
Nikt tego jednoznacznie nie potwierdzi, ale wydaje się, że sytuacja w Zgorzelcu nie uległa zmianie tylko z jednego powodu. Szefowie klubu nie mają absolutnie żadnego pomysłu na zmiany. Trenera zwolnić łatwo, ale znaleźć dobrego następcę na wąskim polskim rynku jest bardzo trudno. Z jednej strony trener Karol i jego ekipa dostają jeszcze jedną okazję do rehabilitacji – z drugiej zaś przegląd szkoleniowców, którzy mogliby zasiąść na ławce Turowa, już się rozpoczął. •

Yann Mollinari?
Nie ma tematu
Słabsze wyniki Turowa, atmosfera zagrożenia i oczekiwanie na zmiany personalne powodują, że co chwila pojawiają się sensacyjne informacje o nowych graczach, którzy mają zjawić się w Zgorzelcu. Ostatni hit to pomysł powrotu do Turowa Francuza Yanna Mollinariego. Lider tego zespołu sprzed roku ma jednak dwuletni kontrakt we Francji, ale w ASVEL-u Villeurbanne gra niewiele (średnio 13,5 minuty) i daleko mu do pozycji, jaką miał w Polsce. – Pierwsze słyszę o naszym zainteresowaniu Mollinarim. On ma dwuletni kontrakt, a my nikogo nie będziemy wykupować za grube pieniądze. Dla mnie nie ma tematu, choć na pewno to świetny zawodnik – przyznaje Zbigniew Kamiński.
Fanom Francuza możemy więc zaproponować tylko, by dziś o 20.30 zasiedli przed telewizorami i obejrzeli spotkanie ASVEL-u z Anwilem Włocławek w ULEB Cup (Eurosport 2). Choć może jednak jeszcze raz okaże się, że w każdej plotce jest odrobina prawdy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto