Oddajcie abonament

Telekomunikacja Polska pod ostrzałem Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Już nie tylko impulsy, ale i miesięczny abonament będzie musiał sprzedawać narodowy operator. Klienci firm telekomunikacyjnych zacierają ręce, bo ceny muszą spaść

Dotychczas użytkownicy sieci TP SA płacili jej abonament, a tańsze rozmowy mogli wykupić np. w Tele2. Po decyzji UKE nie będą musieli płacić dwóch rachunków, bo Tele2 od października zaproponuje także abonamenet.
Aby przenieść się do Tele2, nie trzeba będzie zakładać nowych gniazdek telefonicznych ani ciągnąć kabla. Wystarczy podpisać umowę. W uproszczeniu wygląda to tak, że Tele2 kupi od TP SA hurtowo abonament za ok. 20 zł, a potem odsprzeda go z prowizją swoim klientom.
Jaka stąd korzyść dla nas?
– Na pewno obniżenie cen – mówi Karol Wieczorek, rzecznik prasowy Tele2 Polska. – Nasze abonamenty będą średnio o 15 proc. tańsze od tych oferowanych przez TP SA.
Jeśli sprawdzą się te obietnice, rocznie będzie można zaoszczędzić na standardowym abonamencie ok. 80 złotych. To sporo. Ale okazuje się, że to prawdopodobnie dopiero początek obniżek.
O nasze kieszenie chce powalczyć bowiem więcej firm. Wśród nich są m.in. GTS Energis i Polkomtel, właściciel sieci komórkowej Plus.
– Przygotowujemy wniosek o hurtowy dostęp do sieci TP SA – potwierdza Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska, rzecznik Polkomtela.
Szykuje się więc wyścig o łaski abonentów, o co właśnie chodziło Urzędowi Komunikacji Elektronicznej.
A co na to wszystko TP SA? Jej szefom nie podoba się oczywiście decyzja UKE, nakazująca hurtową sprzedaż abonamentu firmie Tele2. Narodowy operator odwoła się od niej do sądu antymonopolowego. Główny argument jest taki, że UKE narzucił zbyt niskie stawki sprzedaży, które nie pokrywają kosztów utrzymania sieci telefonicznej.
– Oczywiście, Telekomunikacja Polska może odwołać się do sądu. Ale decyzja obowiązuje i operator musi się do niej dostosować – mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy UKE. •