Obrona wytwórni filmów w internecie

Strona o nazwie Ratujmy WFDiF wystartowała 19 czerwca. „My, ludzie polskiego filmu oraz pracownicy Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, zwracamy się z apelem o pomoc w walce o zachowanie jej obecnego kształtu” – piszą na stronie obrońcy wytwórni.

Bój o WFDiF

– Ta strona to kolejny sposób na przekazanie informacji na czym polega konflikt – mówi Grzegorz Ćwiek z firmy Glaubicz PR, która na zlecenie WFDiF przygotowała witrynę. Na stronie oprócz opisu konfliktu o działkę wytwórni, można znaleźć korespondencję wysyłaną w tej sprawie do ratusza. Można przeczytać także wpisy osób broniących WFDiF.

„Jako człowiek stary i doświadczony boję się, że ile razy zdarza się coś zupełnie niemożliwego, absurdalnego, idiotycznego i bez sensu, okazuje się, że jest to jednak możliwe. Skóra mi cierpnie, bo wszystkie argumenty są za nami.” – pisze reżyser Andrzej Wajda.

Mieszcząca się przy ul. Chełmskiej 21 na Mokotowie WFDiF może przestać istnieć, bo przygotowywany plan zagospodarowania tego terenu przewiduje, że ma być tam stworzona sieć dróg z zielenią. To oznaczałoby, że cześć budynków wytwórni filmowej musiałaby zostać wyburzona. Zanim jednak plan zostanie uchwalony trafi pod obrady miejskiej komisji ładu przestrzennego.

Termin rozwiązania konfliktu nieznany

– Na razie nie mam informacji kiedy będziemy nad tym obradować – mówi radny Dariusz Klimaszewski, który jest członkiem komisji ładu przestrzennego. Dodaje, że najbliższa sesja rady Warszawy odbędzie się 9 lipca. Jednak w planach nie ma dyskusji na temat obszaru, na którym stoi WFDiF.

– Nie przypuszczam, żebyśmy zajęli się tą sprawą przed zakończeniem wakacji – mówi Klimaszewski. Podkreśla, że nie wyobraża sobie, aby WFDiF zniknęła z krajobrazu stolicy. – Będziemy chcieli jednak poznać jakie pomysły i plany na dalsze funkcjonowanie wytwórni ma jej dyrekcja – zaznacza radny.

Czytaj również:
Pole Mokotowskie uratowane
Poczekamy na nowy parking przed „Pekinem”
Wojsko sprzedaje działkę Legii