Afryka może się kojarzyć z różnymi rzeczami, ale z kinem? Okazuje się, że obrazy produkowane na tym kontynencie są spychane gdzieś na tyły filmowej półki, podczas gdy twórcy afrykańscy jak np. Abdellatif Kechiche czy Rachid Bouchareb mają ogromny wpływ na to jak wygląda francuskie kino.
Festiwal działa już od 2006 roku, kiedy to wspólnie z Ambasadą Republiki Południowej Afryki przy ogromnym wsparciu byłej ambasador tego kraju w Warszawie, Febe Potgieter Gqubule, zrealizowano ten pomysł. W 2007 roku Afrykamera uzyskała nominację Nocnych Marków Aktivista za najlepsze wydarzenie roku. Festiwal powoli rósł w siłę, goszcząc reżyserów i twórców z takich krajów jak Angola, Mozambik, RPA, Burkina Faso, Nigeria, Wielkia Brytania, Francja, Mauritius, Algieria czy Rwanda.
Podczas Afrykamer pokazano ponad 200 filmów z czarnego lądu, w tym te, które zdobyły prestiżowe nagrody w Cannes, Berlinie, Wenecji czy Toronto. Twórcy festiwalu nie chcą jednak skupiać się tylko na tych bardziej znanych pozycjach. Chcą także pokazać kino specyficzne dla danego regionu, na przykład Egiptu czy Nigerii. Wtedy, przy pomocy znawców kina i kultury afrykańskiej, zostaje objaśniony specyficzny język filmowy. Oprócz tego podczas Afrykamery można zobaczyć dokumenty – kręcone przez Afrykanów o Afrykanach. To znaczy, że uczestnicy mają szansę poznać Afrykę z punktu widzenia jej mieszkańców.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?