2 z 4
Poprzednie
Następne
O włos od śmierci
Krótko po karambolu ratownicy medyczni mieli pełne ręce roboty. Musieli opatrywać rannych i zdecydować, kto w pierwszej kolejności powinien trafić do szpitala. Choć trudno w to uwierzyć, kierowca i pasażer tego samochodu przeżyli, natomiast ich auto nadaje się już tylko do kasacji. Strażacy i policjanci wiele godzin po wypadku musieli usuwać skutki kraksy i to, co zostało z rozbitych samochodów: szkło, blachę, plastik i olej.